„Miałem ofertę walki w Rosji, ale zadzwonił Martin i…” – Norman Parke przed KSW 49
Były pretendent do pasa mistrzowskiego wagi lekkiej KSW Norman Parke opowiedział o okolicznościach zestawienia pojedynku z Arturem Sowińskim na KSW 49.
Ostatnio był widziany w klatce KSW niespełna dwa miesiące temu, podczas gali KSW 47 pokonując byłego mistrza wagi półśredniej Borysa Mańkowskiego, a tymczasem już w sobotę Norman Parke wróci do akcji. Podczas gali KSW 49 w trójmiejskiej Ergo Arenie skrzyżuje rękawice z innym eks-mistrzem – tym razem wagi piórkowej – Arturem Sowińskim. Walka odbędzie się w umownym limicie 74 kilogramów.
Zobacz także: Rose Namajunas rozważa zakończenie kariery po porażce z Jessicą Andrade
Jak do tego doszło?
Chciałem szybko powrócić. Powiedzieli, że nie są pewni, z kim powinienem walczyć, ale postarają się.
– powiedział Irlandczyk z Północy w rozmowie z Maciejem Turskim z PolsatSport.pl.
Zapytałem więc, czy mogę walczyć gdzieś indziej, bo dostałem inną ofertę z Rosji. Wtedy zadzwonił do mnie Martin i powiedział: „Uważaj. Musisz uważać, gdy jedziesz walczyć do Rosji. Nikt tam cię nie zna, ty nie znasz ich. Może skończyć się tak, że przegrasz decyzją albo coś w ten sposób”. Zapytał, czy jestem w stanie zrobić limit wagi lekkiej. Mówię, że nie za bardzo, bo to ciężka sprawa. Pytam więc, czy możemy zrobić 74 kilogramy albo 77? Nie było nikogo na 77, ale pojawił się Artur Sowiński. Próbowaliśmy zrobić 73 kilogramy, ale mówię: zróbmy 74, walczmy zdrowo. Zgodził się. Wiedziałem więc, że Artur będzie walczył. Szanuję go.
W drodze do walki z Kornikiem Stormin tu i ówdzie przemyci jakiegoś medialnego kuksańca pod adresem polskiego zawodnika, ale jak zapewnia, o żadnej wrogości czy niechęci mowy być nie może.
To twardy chłopak. Bitny. Wychodzi do każdego.
– powiedział o Sowińskim Parke.
Jedzie do innych krajów i tam się bije, żaden problem dla niego. Lubię takich gości. Walczy dobrze i czysto. Nie potrzebne mi więc żadne kłótnie. Nie mogę nic złego o nim powiedzieć. Nie znam go nawet dobrze. Rugam tylko Gamrota, bo mówię o nim to, co myślę. Nie gra czysto, nie lubi rozmawiać z fanami. Patrzy z góry na całą resztę, wydaje mu się, że jest lepszy. Nie lubię takich ludzi i dlatego tamte gadki.
Sowiński to mocny zawodnik. Spodziewam się dobrej, czystej walki. Jeśli da mi czystą walkę, pokonam go jednogłośną decyzją. A jeśli go skończę? Wow! Pierwsze skończenie od dziesięciu lat! To będzie dobra walka. Jest sprytny. Inny niż Borys. Borys jest bardziej typem silnego fizycznie, muskularnego, dynamicznego zawodnika. A Sowiński jest bardziej nieuchwytny, przebiegły i ma duże doświadczenie, więc muszę na niego uważać. Ale Stormin nadchodzi z pełną mocą.
31-latek znajduje się na fali trzech zwycięstw, w tym dwóch odniesionych pod sztandarem KSW. Wierzy, że pokonując Artura Sowińskiego, utoruje sobie drogę do trylogii z podwójnym mistrzem Mateuszem Gamrotem.
Wracam po pas. Taki jest cel.
– zapowiedział Norman.
Muszę zejść z wagą, żeby zdobyć pas. Odpowiednia dieta. Odpowiedni dietetyk. Robię wagę i walczymy pięć rund z Mateuszem. Walczymy ponownie. Najpierw muszę jednak pokonać Sowińskiego.
*****