Menadżer wskazał trzech potencjalnych rywali dla Armana Tsarukyana – w tym dwóch z American Top Team
Menadżer Armana Tsarukyana Sayat Abdrakhmanov wskazał trzech potencjalnych rywali dla swojego zawodnika, w tym dwóch z American Top Team.
Kilka tygodni temu Arman Tsarukyan kusił w mediach społecznościowych dużą walką, ale wygląda na to, że wszystko rozeszło się po kościach. Póki co Ormianin nie ma bowiem żadnego zaplanowanego pojedynku.
Ostatni raz Ahalkalakets gościł w oktagonie UFC w grudniu zeszłego roku. Pokonał wówczas jednogłośną decyzją Damira Ismagulova. Powrócił tym samym na zwycięskie tory po porażce z Mateuszem Gamrotem, która zatrzymała jego serię zwycięstw na pięciu. Obecnie 26-latek jest sklasyfikowany na 8. miejscu w rankingu wagi lekkiej.
Z kim zatem najmłodszy zawodnik w Top 15 może stanąć w szranki w kolejnym pojedynku? O tym opowiedział jego menadżer Sayat Abdrakhmanov w najnowszym wywiadzie udzielonym kanałowi Hardcore MMA.
– Arman już teraz potrzebuje rywala z czołowej dziesiątki – obwieścił Sayat. – Rozumiemy jednak, jak przedstawia się sytuacja. Najważniejsze jest, aby Arman stoczył kolejny pojedynek i wygrał przed czasem. Wtedy wszystko będzie jasne.
– Kto będzie następny? Możliwi rywale to Renato Moicano, Drew Dober i Grant Dawson.
Co ciekawe, wspomniani Renato Moicano i Grant Dawson na co dzień trenują w Amrican Top Team na Florydzie, gdzie zamierza też powrócić na kolejne przygotowania Arman Tsarukyan. Z drugiej zaś strony Ormianin wojował przecież w zeszłym roku z Mateuszem Gamrotem, który także szlifuje formę w ATT i problemu nie było.
Ahalkalakets zadebiutował w UFC w 2019 roku, przegrywając z aktualnym mistrzem Islamem Makhachevem. Nie ukrywa, że jego celem jest rewanż z Dagestańczykiem, najchętniej w pojedynku o pas mistrzowski. Bilans Ormianina w UFC wynosi obecnie 6-2.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Obaj do jednej mordy, ale szczególnie Dawsona czas wreszcie potężnie wykoleić, także Arman do dzieła!