Menadżer Conora McGregora zabiera głos na temat przyszłości Irlandczyka
Audie Attar wypowiedział się na temat przyszłości mistrza kategorii lekkiej i największej obecnie gwiazdy MMA, Conora McGregora.
Tu i ówdzie pojawiają się głosy, że jego starcie z Tonym Fergusonem na UFC 219 jest już niemal pewne, ale nie brakuje też opinii, wedle których to nadal Nate Diaz pozostaje jego „pierwszym wyborem”. Z kolei w ocenie innych Conor McGregor, bo o nim oczywiście mowa, czeka z decyzją odnośnie kolejnego rywala do walki Georgesa Saint-Pierre’a z Michaelem Bispingiem, potencjalnego przeciwnika upatrując w legendarnym Kanadyjczyku. Wreszcie w ostatnich dniach pojawiły się doniesienia, że zamiast do oktagonu UFC Irlandczyk może najpierw zawitać do ringu WWE.
Póki co McGregor wstrzymuje się jednak z jakimikolwiek publicznymi komentarzami.
Głos kilka dni temu zabrał jego trener Owen Roddy, wskazując trylogię z Natem Diazem jako najciekawszą kolejną walkę dla swojego podopiecznego. Teraz natomiast w sprawie przyszłości Irlandczyka wypowiedział się jego menadżer Audie Attar.
W mediach pojawia się wiele różnych informacji – jedne prawdziwe, inne nie.
– stwierdził w rozmowie ze Sky Sports (za TheMacLife.com) Attar.
Jeśli chodzi o MMA, to myślę, że Conor dał jasno do zrozumienia, że chce wrócić i walczyć dla UFC. Nie ma więc wątpliwości, że do tego dojdzie.
Jak to będzie dokładnie wyglądało i z kim będzie walczył, to się dopiero okaże. Dopiero zaczynamy rozmawiać i analizować wszystkie możliwości. Ale Conor to magnes. Bije rekordy bramek i PPV. Koniec końców, nie ma większego znaczenia, co robi – czy to w WWE, czy w UFC – i tak będzie to rekordowe wydarzenie.
Audie Attar jest nie tylko menadżerem Conora McGregora, ale także nowego tymczasowego mistrza kategorii lekkiej Tony’ego Fergusona, który zapytany podczas programu The MMA Hour, czy nie widzi w takiej sytuacji konfliktu interesu, odparł, że wierzy i ufa swoim menadżerom, którzy wiedzą dokładnie, czego chce – a chce oczywiście walki z Irlandyczkiem.
Tony wygrał, a reprezentuję go, więc bardzo się cieszę, że to osiągnął.
– powiedział Attar o zwycięstwie El Cucuy’a z Kevinem Lee podczas UFC 216 w Las Vegas.
Jest oczywiście też trylogia z Natem Diazem. Do drzwi pukają nawet bokserzy, na przykład Manny Pacquiao.
Powtarzałem to już wielokrotnie – Conor zapracował sobie na prawo do wybierania, a liczby nie kłamią. Rozważa swoje opcje. Przygląda się wszystkim możliwym opcjom i możliwościom, jakie przed nim stoją, ale nie ma żadnych wątpliwości, że chce wrócić i walczyć.
*****
Tony Ferguson: „Jestem jak puszka Pandory, a Conor nie wie, jak się zabrać do tego gówna”