„McGregor nie błagał wystarczająco mocno” – menadżer o zestawieniu walki Nurmagomedov vs. Poirier
Egipski menadżer Ali Abdelaziz po raz kolejny wyciągnął zza pazuchy medialny bicz, aby smagnąć Conora McGregora.
Wraz z oficjalnym ogłoszeniem pojedynku unifikacyjnego pasy mistrzowskie kategorii lekkiej pomiędzy Khabibem Nurmagomedovem i Dustinem Poirierem, którzy stana w szranki podczas wrześniowej gali UFC 242 w Abu Zabi, swoją medialną aktywność zintensyfikował niesłynący z ogłady – ale ze skuteczności w działaniu, owszem – egipski menadżer Dagestańczyka Ali Abdelaziz.
Zobacz także: Marcin Różalski wyjaśnia, dlaczego polskie gwiazdy przegrywają w KSW
Swoim od dawna zwyczajem za cel ataku obrał sobie Conora McGregora, zachęcony właśnie pytaniem o Irlandczyka przez ekipę TMZ.com.
McGregor nie błagał wystarczająco mocno.
– stwierdził Abdelaziz, nawiązując do zestawienia walki Nurmagomedova z Poirierem.
Nie błagał, jak trzeba. Symulował złamaną rękę. Nie chce walczyć. To model z Instagrama, jak już mówiłem. Chce utrzymać się w obiegu. Podąża śladami Floyda Mayweathera. Nie jest jeszcze tak dobry jak Floyd w tym – ale jest blisko.
Khabib postawił sprawę jasno. Powiedział, że zdeformuje jego twarz, zmieni jego mentalność. I widać to teraz. Zmienił się w szaleńca. Wątpię, żeby kiedykolwiek jeszcze walczył. Nie sądzę.
Nie dbamy o niego. Już go zlaliśmy. Khahib skończył go w czwartej rundzie, wcześniej posłał go na deski ciosem. Miał być Muhammadem Alim MMA. Pokazaliśmy, że to tylko szum medialny. Wydmuszka medialna.
Nie znaczy to jednak, że Abdelaziz wyklucza rewanżowe starcie Nurmagomedova z McGregorem. Ostatnimi czasy twierdził co prawda, że droga Irlandczyka do drugiego starcia z Dagestańczykiem wiedzie przez Justina Gaethje – czyli jego innego klienta – ale teraz wersję tę odrobinę zmodyfikował.
Niech wygra ze 2-3 walki, padnie na kolana i błaga.
– powiedział Egipcjanin.
Teraz szefem jest Khabib. Dana White jest promotorem, ale Conor nie wygrał od 1996 roku. Jak więc dasz mu tę walkę? Masz Tony’ego Fergusona, Georgesa Saint-Pierre’a, Dustina Poiriera i wszystkich tych innych świetnych gości. Co wniesie Conor? Kilkaset tysięcy PPV więcej? Koniec końców, UFC nie potrzebuje Conora, my nie potrzebujemy Conora – ale Conor potrzebuje nas. Wcześniej opowiadał, że wszyscy powinni błagać, a teraz to on błaga i jęczy, ale nie dbamy o niego.
Cały wywiad poniżej.
*****
Nie znam bardziej wkurzającej osoby, niż Ali Terrorysta.
Cały czas się zastanawiam, jak taka zakała tak się ustawiła i to w USA.