UFC

Max Holloway zabrał głos po porażce z Dustinem Poirierem

Max Holloway skomentował w mediach społecznościowych przegrany bój z Dustinem Poirierem w daniu głównym gali UFC 236.

Mistrz kategorii piórkowej Max Holloway nie zdołał sięgnąć po tymczasowy pas mistrzowski wagi lekkiej, w walce wieczoru gali UFC 236 w Atlancie przegrywając jednogłośną decyzją sędziowską z Dustinem Poirierem.

Zobacz także: Jon Jones kpi ze zwycięstwa Israela Adesanyi z Kelvinem Gastelumem

Błogosławiony nie był dostępny dla dziennikarzy po walce, bo został przewieziony do szpitala, ale w oktagonie zaraz po zakończeniu pojedynku nie robił żadnych wymówek, serdecznie gratulując zwycięzcy.

Dziś natomiast opublikował krótki wpis, w którym podsumował porażkę – i zdecydowanie szat z tego powodu nie rozdzierał.

Życie to wzloty i upadki. Czasami musimy upaść, żeby dostać się a nowy szczyt. Jest, jak jest. Gramy dalej. Walczymy. Gratulacje dla Dustina i Jolie. Powinni już wcześniej mieć ten pas. Diamenty są wieczne.

Nie udał się tym samym Błogosławionemu rewanż za porażkę, jaką przed siedmioma laty w debiucie w UFC zafundował mu Diament. Także i seria trzynastu wiktorii z rzędu Hawajczyka dobiegła końca.

Póki co nie wiadomo, czy pozostanie on w kategorii lekkiej, czy może powróci do 145 funtów. Podczas konferencji prasowej po gali głównodowodzący amerykańskiego giganta Dana White wyraził nadzieję na powrót Błogosławionego do wagi piórkowej.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Komentarze: 2

Dodaj komentarz

Back to top button