Max Holloway zabrał głos po porażce z Dustinem Poirierem
Max Holloway skomentował w mediach społecznościowych przegrany bój z Dustinem Poirierem w daniu głównym gali UFC 236.
Mistrz kategorii piórkowej Max Holloway nie zdołał sięgnąć po tymczasowy pas mistrzowski wagi lekkiej, w walce wieczoru gali UFC 236 w Atlancie przegrywając jednogłośną decyzją sędziowską z Dustinem Poirierem.
Zobacz także: Jon Jones kpi ze zwycięstwa Israela Adesanyi z Kelvinem Gastelumem
Błogosławiony nie był dostępny dla dziennikarzy po walce, bo został przewieziony do szpitala, ale w oktagonie zaraz po zakończeniu pojedynku nie robił żadnych wymówek, serdecznie gratulując zwycięzcy.
Max Holloway (@BlessedMMA) just lost a five-round war but still had the presence of mind to give me a message about the Raptors 😂 #UFC236 pic.twitter.com/BbFaKhta3z
— Mike Bohn (@MikeBohn) April 14, 2019
Dziś natomiast opublikował krótki wpis, w którym podsumował porażkę – i zdecydowanie szat z tego powodu nie rozdzierał.
Life is chutes and ladders. Sometimes we gotta take that slide down to get to the next big ladder. It is what it is. We keep playing. We keep fighting. Congrats to Dustin and Jolie. They should've already had a belt. Diamonds are forever pic.twitter.com/9IKYoZAg1P
— Max Holloway (@BlessedMMA) April 14, 2019
Życie to wzloty i upadki. Czasami musimy upaść, żeby dostać się a nowy szczyt. Jest, jak jest. Gramy dalej. Walczymy. Gratulacje dla Dustina i Jolie. Powinni już wcześniej mieć ten pas. Diamenty są wieczne.
Nie udał się tym samym Błogosławionemu rewanż za porażkę, jaką przed siedmioma laty w debiucie w UFC zafundował mu Diament. Także i seria trzynastu wiktorii z rzędu Hawajczyka dobiegła końca.
Póki co nie wiadomo, czy pozostanie on w kategorii lekkiej, czy może powróci do 145 funtów. Podczas konferencji prasowej po gali głównodowodzący amerykańskiego giganta Dana White wyraził nadzieję na powrót Błogosławionego do wagi piórkowej.
*****
Uwielbiam gościa
Szacunek