Max Holloway: „Mogę pokonać każdego na świecie”
Max Holloway opowiada o konfrontacji z Anthonym Pettisem, do której dojdzie na gali UFC 206 w Kanadzie.
Znajdujący się fali dziewięciu kolejnych wiktorii Max Holloway 10 grudnia na gali UFC 206 po raz drugi w karierze wystąpi w walce wieczoru. W Toronto stanie naprzeciwko Anthony’ego Pettisa, byłego mistrza kategorii lekkiej.
Pierwotnie jednak pojedynek obu miał być jedynie co-main eventem gali, którą uświetnić miało starcie o pas mistrzowski kategorii półciężkiej pomiędzy Danielem Cormierem i Anthonym Johnsonem. Mistrz nabawił się jednak urazu, wypadając z walki, a pretendent nie był skory do wzięcia zastępstwa z Gegardem Mousasim, wobec czego starcie Holloway’a z Pettisem promowano na walkę wieczoru.
Dodatkowo, pojedynkowi nadano status mistrzowskiego, na szali kładąc tymczasowy pas kategorii piórkowej.
Myślałem tylko, że zostaniemy z Pettisem przesunięci do walki wieczoru i zmienią liczbę rund na pięć.
– powiedział w rozmowie z MMAJunkie.com Bogosławiony.
Nie miałem pojęcia, że będzie to walka o pas. Jednak kategoria piórkowa znajdowała się w mętnych wodach, a teraz wszystko jest całkowicie transparentne.
Powtarzałem wszystkim, że to rezultat planu Boskiego, nie mojego. A plan Boga jest idealny. Jesteśmy w tym miejscu i chodzi o wykorzystanie szansy. To szansa, którą muszę wykorzystać i pierwszy krok do świetności.
Po utracie pasa mistrzowskiego kategorii lekkiej w jednostronnej aferze z Rafaelem dos Anjosem i dwóch kolejnych porażkach – z Eddiem Alvarezem i Edsonem Barbozą – najbliższy rywal Holloway’a przeniósł się do kategorii piórkowej. W swoim debiucie poddał Charlesa Oliveirę, ale choć miał w pierwszej rundzie okazję, aby skończyć pojedynek, w trzeciej wydawało się, że szala zwycięstwa przechyla się na stronę Brazylijczyka.
Hawajczyk podchodzi jednak z dystansem do debiutanckiej walki Pettisa w kategorii piórkowej.
Nie oceniam go na podstawie ostatniego pojedynku.
– powiedział 24-letni zawodnik.
To był dla niego pierwszy raz w nowej wadze. Sądzę, że teraz będzie to inny Anthony Pettis. Jestem gotowy na najlepszego Anthony’ego Pettisa na świecie. Zobaczymy, który Anthony Pettis się pokaże, bo przed sobą będzie miał kawał skurwiela w osobie Maxa Holloway’a – nadchodzę i jestem skupiony i gotowy.
Holloway koncentruje się teraz wyłącznie na Pettisie, ale zdaje sobie doskonale sprawę, że zwycięstwem utoruje sobie drogę o właściwy pas, który jest obecnie – po odebraniu go Conorowi McGregorowi – w posiadaniu Jose Aldo.
Jestem w stanie pokonać każdego na świecie.
– zapowiedział Hawajczyk.
Możecie mnie zestawić z kimkolwiek – nie dbam o to. Jestem najlepszym zawodnikiem na świecie i jestem o tym przekonany. Wierzę w siebie. Jeśli w siebie nie wierzysz, po co miałbyś to robić? Ja cholernie w siebie wierzę. Wiem, że nie jestem tu przez przypadek i nie mogę się doczekać, aby to udowodnić. To były mistrz. Oznacza szereg wyzwań. Ale spróbuję odebrać mu wszystko, co posiada.
Jeśli nie wiecie, kim jest Max Holloway, wkrótce się dowiecie.