Max Holloway gotowy dopaść Conora McGregora w kategorii lekkiej
Max Holloway nie wyklucza, że w przyszłości przeniesie się do kategorii lekkiej – ale póki co ma ambitne plany związane z kategorią piórkową.
Tytułu mistrzowskiego kategorii piórkowej, którego swoim zwyczajem nie obronił ani razu, pozbawiono go prawie rok temu, ostatnią walkę w tym limicie stoczył natomiast prawie dwa lata temu, ale Conor McGregor cały czas – ponownie: swoim zwyczajem – wypowiada się, jakby fakt ten nie miał miejsca, a walka pomiędzy Maxem Holloway’em i Jose Aldo nigdy się nie odbyła.
Hawajczyk, który od czasu porażki z Irlandczykiem w 2013 roku odniósł aż jedenaście z rzędu zwycięstw, rozsiadając się na tronie 145 funtów, nie ukrywa, że takie podejście do tematu ze strony McGregora odrobinę go irytuje.
Może opowiadać wszem i wobec, że jest mistrzem kategorii piórkowej, ale zapomina dat. Mamy 2017 rok.
– powiedział w rozmowie z FloCombat.com.
Wyobraźcie sobie LeBrona, który opowiada, że nie chciał grać przeciwko Golden State w tym roku, bo pokonali ich już rok temu. To nie miałoby sensu – a Golden State ostatecznie wygrali.
Ludzie patrzą na ten sport inaczej niż na inne sporty i to mnie rozwala. To po prostu szalone.
25-letni Hawajczyk w swojej pierwszej obronie pasa najprawdopodobniej skrzyżuje rękawice z Frankiem Edgarem podczas grudniowej gali UFC 218. Nie ukrywa, że teraz skupia się tylko i wyłącznie na swojej dywizji – chce zaprowadzić tam rządy, jakich świat wcześniej nie widział, szlifując swoją kapitalną serię zwycięstw.
Mam już niekwestionowany pas. Teraz chcę niekwestionowanej kariery.
– powiedział.
Nie chcę pozostawić najmniejszych wątpliwości.
Nie znaczy to jednak, że Holloway kompletnie zapomina o McGregorze. Już w zeszłym roku wspominał, że prędzej czy później zmieni kategorię wagową na lekką i nic się w tym aspekcie nie zmieniło.
Wszyscy powtarzają, że (McGregor) nie wróci do 145 funtów i tak dalej. Całe UFC, wszyscy mówią o naszej walce w 155 funtach. I nie jest to takie odległe.
– stwierdził Błogosławiony.
Będę miał niedługo 26 lat, nadal rosnę, więc jeśli dojdzie do tej walki, to prawdopodobnie w 155 funtach. Nie zapominajcie, że jestem Hawajczykiem i Samoańczykiem, uwielbiam więc jeść. Kategoria lekka nie jest wykluczona.
*****
Rafael dos Anjos odpowiada na wyzwanie „dzieciaka” Kamaru Usmana