Max Holloway i Frankie Edgar zabierają głos po wypadnięciu tego ostatniego z UFC 218
Max Holloway i Frankie Edgar skomentowali wypadnięcie pretendenta z walki wieczoru grudniowej gali UFC 218 w Detroit.
Max Holloway i Frankie Edgar zabrali głos w mediach społecznościowych po tym, jak na światło dzienne wyszedł uraz tego ostatniego, który wykluczył go z uczestnictwa w gali UFC 218 w Detroit, gdzie obaj mieli skrzyżować pięści.
Kontuzje są częścią tej gry.
– napisał na Twitterze Błogosławiony.
Frankie Edgar to jest gość. Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia. Ludzie z Detroit, jesteście twardymi skurwysynami. Spotkałem wielu z was w zeszłym miesiącu, gdy tam byłem. Zasługujecie na najlepszą kartę w roku i nadal ją dostaniecie. Będę walczył bez względu na wszystko. Mikołaj nadal zajeżdża do Detroit wcześniej, więc bądźcie gotowi. Jeśli trzeba, zrobimy Malice in the Palace II. Do zobaczenia wkrótce.
Jeśli zaś chodzi o Frankiego Edgara, to wygląda na to, że uraz nie jest tak poważny, jak pierwotnie donoszono i obejdzie się bez operacji.
https://www.instagram.com/p/BbQSV0Sn9Yi/
Pojawił się drobny problem, ale powinienem powrócić w ciągu około sześciu tygodni. Podziękowania dla UFC za ciągłe wsparcie. Max, spotkamy się w przyszłości. #Wierzę
Do walki z Błogosławionym gotowość wyrazili już najwyżej sklasyfikowani zawodnicy w kategorii piórkowej – Jose Aldo, Ricardo Lamas i Cub Swanson. Rzecz w tym, że każdego z nich Holloway już pokonywał…
*****
Sierpem #60 – jak Rose Namajunas pokonała Joannę Jędrzejczyk?