Mateusz Gamrot odpowiedział na wpis garnącego się do powrotu Rafaela Fizieva! Walka na horyzoncie?
Mateusz Gamrot wyraził pełną gotowość na pójście w oktagonowe tany z Rafaelem Fizievem.
Kilka dni temu gruchnęły nieoficjalne doniesienia o szykowanej rzekomo na sierpień walce Mateusza Gamrota z Rafaelem Fizievem. Pojedynek miałby uświetnić galę UFC Fight Night, zaplanowaną na 5 sierpnia, najprawdopodobniej w Nashville.
Szybko jednak menadżer Atamana Daniel Rubenstein doniesieniom tym zaprzeczył, podkreślając, że jego zawodnik nie otrzymał żadnej propozycji walki.
Okazuje się natomiast, że rzeczywiście właśnie w sierpniu do oktagonu UFC chciałby powrócić reprezentujący Azerbejdżan zawodnik. Nie pozostawił co do tego wątpliwości w najnowszym wpisie, jaki opublikował w mediach społecznościowych w środę.
– Czy na sierpień jest dostępny jakiś dobry partner do tańca? – napisał Rafael.
Śmiałek gotowy na podjęcie rękawicy znalazł się natychmiast – i okazał się nim oczywiście Mateusz Gamrot. Polak zaproponował jednak odrobinę zmodyfikowane warunki walki – tj. późniejszy jej termin.
– Zróbmy to, bracie, we wrześniu! – napisał Gamer. – Pięć rund!
Let’s go Brother in September 👊
5 rounds 🔥 https://t.co/A8y8w3ITWC— Mateusz Gamrot (@gamer_mma) May 31, 2023
W ostatnich tygodniach reprezentant Czerwonego Smoka i American Top Team właśnie Rafaela Fizieva wskazywał w roli zawodnika, z którym najprawdopodobniej skrzyżuje rękawice w swojej kolejnej walce. Nie ukrywał, że chętnie poszedłby też w tany z Charlesem Oliveirę, gdyby ten przegrał z Beneilem Dariushem, ale poddał w wątpliwość zainteresowanie takim zestawieniem przez matchmakerów UFC.
Polak jest sklasyfikowany na 7. miejscu w rankingu kategorii lekkiej. Ostatni pojedynek stoczył w marcu, pokonując niejednogłośną decyzją sędziów Jalina Turnera. Wrócił tym samym na zwycięskie tory po październikowej porażce z Beneilem Dariushem.
Serię sześciu kolejnych wiktorii Rafaela Fizieva także w marcu przerwał Justin Gaethje. Amerykanin pokonał Atamana większościową decyzją sędziowską.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
