Materla vs. Khalidov w Krakowie – do ustalenia finanse
Długo wyczekiwany pojedynek na szczycie kategorii średniej w Polsce nabiera coraz bardziej realnych kształtów.
Michał Materla i Mamed Khalidov przez wiele lat unikali konfrontacji, tłumacząc niechęć do niej swoimi przyjacielskimi relacjami.
Jednak gdy szczecinianin w maju 2015 roku pokonał na KSW 31 Tomasza Drwala, presja na doprowadzenie do pojedynku obu zawodników wzrosła do gargantuicznych rozmiarów. W zgodnej ocenie fanów oraz właścicieli organizacji konfrontacja Materli z Khalidovem była jedynym logicznym zestawieniem dla obu fighterów.
Tym, który pierwszy zaczął kruszyć lody, okazał się Khalidov. Reprezentant Berkutu Arrachionu Olsztyn zaczął nieśmiało przebąkiwać o tym, że wobec ogromnych nacisków, którym jest poddawany, i pomimo ogromnej sympatii, jaką żywi do Materli, w końcu do ich starcia trzeba będzie doprowadzić.
Jak donosi Wirtualna Polska, również i obóz Berserkera zdaje sobie sprawę, że pojedynek jest nieunikniony.
Menadżer mistrza KSW w kategorii średniej, Norbert Sawicki, stwierdził, że presja ze strony federacji oraz ostatnio samego Khalidova jest tak duża, że nie można przejść obok niej obojętnie. Brat Michała Materli nie ukrywa jednak, że przy okazji tego pojedynku – wstępnie planowanego na galę KSW, która odbędzie się 28 listopada w Krakowie – kluczowe będą kwestie finansowe, nad którymi rozmowy nadal nie zostały sfinalizowane.
Sawicki stwierdził także, iż ranga starcia – będzie to bez wątpienia jedna z największych, jeśli nie największa walka w historii nadwiślańskiej sceny MMA – wymaga nowatorskiego dla KSW formatu: pięciu rund.
Skoro mówimy o najdroższym, najbardziej wyczekiwanym starciu na KSW, to warto nadać mu wyjątkowy status. Moim zdaniem pojedynek powinien odbyć się na mistrzowskim, 5-rundowym dystansie. I o tym również chcemy porozmawiać z władzami federacji.
Komentarze: 2