FENMatchmakerPolskie MMA

Matchmaking po polsku: FEN 10

Kto? Z kim? Dlaczego? Garść przemyśleń matchmakingowych po dziesiątej gali Fight Exclusive Night.

To nie była najlepsza gala w historii FEN-u. Nie był to nawet TOP3. Ale kilka walk przysporzyło sporo emocji, a kilka wyników było zaskakujących. Włodarze po raz kolejny pokazali, że potrafią zestawiać ciekawe pojedynki. Warto również wspomnieć o pełnej hali. Kolejna gala już 19 marca. Na warszawskim Torwarze o sukces będzie dużo trudniej.

Dwucyfrowa liczba gal na przestrzeni dwóch lat świadczy o stabilności i ambicjach FEN-u. A jeśli tak, to możemy zacząć snuć dalekosiężne plany i oczekiwania względem wrocławskiej organizacji. Również te matchmakingowe.

Marcin Zontek (16-9):

Marcin Zontek odniósł czwarte zwycięstwo w klatkoringu. Czas na walkę o pas.

Propozycja: Marcin Wójcik (7-4) – o pas

Arunas Vilius (4-9):

Zastępstwo dzień przed galą. Czego można było się spodziewać? Widzieliśmy go po raz pierwszy i ostatni.

Propozycja: do zwolnienia

Davy Gallon (12-5):

Druga wizyta w Polsce i drugie zwycięstwo. Francuz powinien być zadowolony z kolejnych odwiedzin w naszym kraju. Tym bardziej, że tym razem może nawet mu zapłacą. Reprezentant Adrenaline Fight Team na pewno jeszcze zobaczymy na gali FEN-u. Skoro wygląda na to, że Michał Michalski jeszcze teraz nie zawalczy o pas, to takie zestawienie w pełni by mnie satysfakcjonowało.

Propozycja: Michał Michalski (5-1)

Rafał Błachuta (9-6):

Wielki transfer z KSW do FEN-u okazał się niewypałem. Dwie porażki i niezrobienie wagi skazują Rafała na szukanie wyzwań w nowym miejscu pracy.

Propozycja: do zwolnienia

Mindaugas Verzbickas (10-3):

Utalentowanego Litwina widziałbym w starciu z Michałem Michalskim o pas. Jednak prezes Jóźwiak ma inny pomysł – konfrontacja z Marcinem Bandlem. Oczywiście to też jest walka, którą wielu chętnie zobaczy. Ważną kwestią jest kontrakt Verzbickasa. Jeśli planuje występ na Rizin, być może znaczy to, że umowa wiążąca go z FEN-em nie jest zbyt długa i restrykcyjna, co może spowodować, że nie zobaczymy go w walce o pas.

Propozycja: Marcin Bandel (14-4)

Paweł Kiełek (6-2):

Niestety nie był to udany debiut w kategorii półśredniej utalentowanego podopiecznego duetu Bońkowski & Derlacz. Druga porażka z rzędu na pewno przyhamuje, ale nie zatrzyma kariery Pawła w FEN-ie. Proponuję zestawić go z Arturem Piotrowskim, który w pierwszym pojedynku w klatkoringu uległ, po dobrej walce, Pawłowi Żelazowskiemu.

Propozycja: Artur Piotrowski (5-2)

Jacek Kreft (6-3):

Trójmiejski grappler to już niejako weteran FEN-u. Więcej od niego walk dla organizacji mają tylko Marcin Zontek, Paweł Biszczak i Tymoteusz Świątek. Kreft, pokonując delikatnie faworyzowanego Golonkiewicza, potwierdził miejsce w szerokiej czołówce polskich lekkich i pewnie jeszcze w tym roku zobaczymy go na FEN-ie, zapewne na kolejnej odsłonie Summer Edition.

Propozycja: Michał Mankiewicz (7-1)

Adam Golonkiewicz (10-9):

Adam dał świetną walkę z Romanem Szymańskim, ale w sobotę tak różowo już nie było. Szybka, zdecydowana porażka chyba spowoduje dłuższą przerwę od klatkoringu. Niemniej mam nadzieję, że nie będzie to ostateczny rozbrat, ponieważ opolski Rodrigo nadal ma dużo do zaoferowania i cały czas się rozwija.

Propozycja: przerwa od FEN-u

Paweł Hadaś (6-1):

Nie był może to jakiś porywający występ, ale robota została wykonana należycie. Następny krok wydaje się klarowny – starcie z pogromcą Andrzeja Grzebyka, Alessio Di Chirico (9-0). Oczywiście jeżeli utalentowanego Włocha nie zgarnie Bellator na swoją galę w Turynie.

Propozycja: Alessio Di Chirico (9-0)

Aleksander Rychlik (4-2):

Obowiązki medialne nie służą zawodnikom FEN-u. Przed galą w polsatowskim Puncherze wystąpił Adam Golonkiewicz, a polskie radio odwiedził Aleksander Rychlik. Obaj przegrali. Debiut warszawianina nie wypadł zbyt okazale, ale myślę, że otrzyma kolejną szansę. Kto wie, może już na FEN 11? Kategoria średnia w tej organizacji jest bardzo uboga, więc spodziewam się kogoś nowego dla reprezentanta WCA Team. Może ktoś z dwójki Paweł Brandys (5-2) i Robert Bryczek (7-2)? Szczególnie ten drugi ma kilka atutów – niezły rekord, solidne umiejętności, wsparcie sponsorskie i pochodzenie z Bielska-Białej, miasta które może być w kręgu zainteresowań FEN-u w najbliższej przyszłości.

Propozycja: Paweł Brandys (5-2) lub Robert Bryczek (7-2)

Mateusz Głąb (1-0):

Obiecujący debiut. Możliwości w półśredniej FEN-u jest naprawdę sporo. Może Damian Komisarski? Co prawda po porażce, ale już znany publiczności organizacji Pawła Jóźwiaka. Szczególnie tej wrocławskiej.

Propozycja: Damian Komisarski (1-1)

Paweł Kordylewicz (1-1):

Paweł to lokalny, lubiński heros. Na co dzień pracujący jako ratownik górniczy w kopalni KGHM-u gwarantuje znaczącą liczbę kibiców na trybunach miejscowej hali. FEN na pewno powróci jeszcze do Lubina, a wtedy Paweł dostanie kolejną szansę w klatkoringu. Może z Patrykiem Paduchem, który obiecująco zaczął (2 zwycięstwa na FEN 2 i FEN 5), ale potem został zastopowany przez Michała Golasińskiego.

Propozycja: Patryk Paduch (3-1)

K-1:
Paweł Biszczak (4-0 FEN):

Propozycja: Wojciech Wierzbicki (2-0 FEN) – o pas

Anatolij Hunanyan (0-1 FEN):

Propozycja: Michał Ronkiewicz (1-0 FEN)

Wojciech Wierzbicki (2-0 FEN):

Propozycja: Paweł Biszczak (4-0 FEN) – o pas

Łukasz Rambalski (0-2 FEN):

Propozycja: do zwolnienia

Patrycja Krawczyk (2-0 FEN):

Propozycja: Marta Chojnoska (2-1 FEN)

Monika Porażyńska (0-2 FEN):

Propozycja: do zwolnienia

Bartosz Muszyński (2-0 FEN):

Propozycja: Piotr Rogosz (3-0 FEN)

Janu Cruz (0-3 FEN):

Propozycja: do zwolnienia

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button