Matyas Viszlay po chaotycznej walce pokonał Frederico Komuenhę na otwarcie KSW 79
Nie porwał pierwszy pojedynek KSW na czeskiej ziemi – po słabym jakościowo widowisku Matyas Viszlay wypunktował Frederico Komuenhę.
W pojedynku otwierającym galę KSW 79 w Libercu Matyas Viszlay (2-0) pokonał faworyzowanego Frederico Komuenhę (2-1).
Obaj zawodnicy od początku walki wdali się w ostre, chaotyczne wymiany. Komuenha trafił mocniej, ale Viszlay szybko przeniósł walkę do parteru, układając Czecha na plecach. Komuenha złapał głowę rywala, szukając gilotyny. W ten sposób utorował sobie drogę z powrotem na nogi, inkasując jeszcze kilka uderzeń w międzyczasie.
Po kilku kolejnych wymianach Słowak poszukał kolejnego obalenia, ale Czech wybronił się. Zaatakował jednak nieprzepisowymi kolanami na głowę Viszlaya, wobec czego sędzia przerwał zawody, karząc Komuenhę odjęciem punktu.
Po wznowieniu walki Komuenha trafił prawym, wpadając jednak w rywala, który ponownie położył go na plecach. Viszlay z dziecinną łatwością przedarł się do dosiadu, ale potem stracił pozycję, zostając na plecach. Z czasem walka wróciła na nogi, gdzie Słowak znów obalił szukającego nieporadnie gilotyny Komuenhę.
Nieporadne wymiany stójkowe na otwarcie rundy drugiej. Obaj trafiali, żaden defensywą nie grzeszył. Komuenha zaskoczył Viszlaya dobrym kopnięciem na głowę, ale przesadził z agresją i skończył na plecach, obalony z dziecinną łatwością. Słowak przedarł się do dosiadu, ale szybko stracił pozycję. Zdzielił jednak z pleców rywala kopnięciami na głowę. Akcja z czasem przeniosła się na górę.
A tam – cepeliada. Lepszy w niej Komuenha, który jednak ponownie został przewrócony przez Viszlaya. Zdołał jednak wrócić na nogi. Tam ponownie zdzielił rywala dobrymi ciosami i… ponownie został z łatwością przewrócony. Viszlay trafił do dosiadu, rozpuszczając uderzenia. Kilkoma z nich trafił bardzo czysto.
Rundę trzecią Viszlay wygrał zapaśniczo, kilka razy obalając bezradnego pod kątem obrony przed obaleniami Komuenhę.
Sędziowie wskazali jednogłośnie na Słowaka w stosunku 3 x 30-26.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.