Martin Lewandowski o rywalizacji z UFC, ofercie dla Fedora Emelianenki i Conorze McGregorze
Współszefujący KSW Martin Lewandowski opowiedział o rywalizacji z UFC w Polsce oraz potencjalnym zakontraktowaniu Fedora Emelianenko i Conora McGregora.
Przed zbliżającą się historyczną galą KSW 39 – Colosseum na Stadionie Narodowym w Warszawie, która najprawdopodobniej poprzedzona zostanie eksperymentalną galą w studio telewizyjnym, współwłaściciel polskiego giganta Martin Lewandowski zabrał głos na temat rywalizacji ze światowym gigantem z UFC na rynku polskim.
Mamy świadomość, że UFC to jest potentat na skalę światową, federacja, która 80-90% rynku ma w swoich rękach, więc nie jest tak, że będziemy teraz szabelką po polsku machać.
– powiedział w rozmowie ze Sport.pl Lewandowski.
Znamy swoje miejsce, wiemy, gdzie jest nasz rząd w szeregu, ale jesteśmy pewni i wiemy to, że w Polsce po prostu przegrywają z nami. Ten rynek my stworzyliśmy dla nich – a nie oni dla nas.
W przeszłości, gdy targi największej obecnie gwiazdy światowego MMA Conora McGregora z UFC znalazły się w kulminacyjnym momencie, KSW zaproponowało Irlandczykowi walkę u siebie, oferując mu $3 miliony dolarów. Wszyscy potraktowali to w kategoriach żartu, ale Lewandowski zaznacza – nawiązując do oferty, jaką na występ na Stadionie Narodowym otrzymał legendarny Fedor Emelianenko – że wcale nie jest tak, że wielkie gwiazdy są poza zasięgiem KSW.
Wbrew pozorom poza rzeczami, na które nie mamy wpływu – czyli kontrakty zawodników, bo nie jesteśmy w stanie ani ich zerwać, ani zapłacić tych kar, ani pójść w nie wiadomo jaką dużą kolizję z takimi federacjami jak Bellator, jak UFC; z Bellatorem to nawet nie chcę, dlatego że się lubimy – ale wbrew pozorom te kwoty, które ci zawodnicy zarabiają – oczywiście ja nie mówię, że one są do wyciągnięcia z kapelusza – przy sprawnym marketingu i pewnych poczynionych działaniach są, mówiąc kolokwialnie, do wykręcenia.
– stwierdził promotor.
To nie jest tak, że to jest jakiś odległy świat, nieosiągalny dla nas. Oczywiście to nastręczałoby pewne problemy – choćby to, co w którymś wywiadzie mówiłem, że rzeczywiście ta oferta dla Fedora leży na biurku – tylko że to jest rzecz, na którą my na tę chwilę nie widzimy możliwości, szans – z tych przyczyn właśnie, że środowisko nie chce płacić, że trzeba edukować PPV i tak dalej. Nie ma teraz możliwości finansowania tego przy tych schematach, przy tym rozłożeniu sił, które obecnie panuje w Polsce. Jeśli się to zmieni, to jest to rzecz, którą jesteśmy w stanie zrobić w przeciągu trzech miesięcy. Zapowiedzieć, zakontraktować i przyciągnąć tych zawodników. Nie mówię o Conorze, bo Conor jest w ogóle poza zasięgiem ze względu na kontrakt.
Lewandowski przyznał, że dwoma najdroższymi walkami, jakie zorganizowano w KSW, były konfrontacje Pawła Popka Raka z Mariuszem Pudzianowskim i Mameda Khalidova z Michałem Materlą. Zapytany natomiast, jaką ofertę otrzymał Ostatni Car, odpowiedział wymijająco.
Są to bardzo poważne sumy. Fedor jest po prostu – nie chcę powiedzieć brzydko, że na wyciągnięcie ręki – ale jest osiągalny. Kwestia, jak to spieniężyć – bo ja mogę zapłacić bardzo dużo, ale chciałbym na tym przynajmniej trzy dolary zarobić. Na tę chwilę nawet tych trzech dolarów nie mogę zarobić, więc nie ma sensu taka inwestycja.
*****