Martin Lewandowski: „Już od jakiegoś czasu jest problem z Gamerem”
Współwłaściciel KSW Martin Lewandowski podsumował zwycięstwo Mateusza Gamrota z Grzegorzem Szulakowskim na KSW 42, przyznając, że istnieje nie lada problem ze znalezieniem mu odpowiedniego rywala.
Mistrz kategorii lekkiej Mateusz Gamrot (14-0) podczas gali KSW 42 w Łodzi obronił swój nieskazitelny rekord, w dominującym stylu rozbijając i ostatecznie poddając Grzegorza Szulakowskiego w swojej trzeciej obronie złota.
Z kim mógłby zmierzyć się w kolejnej walce? Na mapie polskiego MMA trudno wskazać teraz zawodnika, który mógłby mu zagrozić, a i o pozyskanie klasowego przeciwnika z zagranicy może nie być łatwo. Zdaje sobie z tego doskonale sprawę współwłaściciel KSW Martin Lewandowski.
Gamer to już klasa sama w sobie. Gość zadziwił mnie już tyle razy, że słów pochwalnych na jego cześć to naprawdę będę musiał szukać w słowniku wyrazów obcych. Przekapitalny.
– powiedział polski promotor w rozmowie z MyMMA.pl.
Udało nam się go lata temu podpisać. Już wtedy był niezwyciężony i tę przekapitalną passę nadal ma.
Dla mnie to on od początku zdominował Szuliego. W pewnych momentach Szuli dawał radę, ale była to gra do jednej bramki.
Z nim już jest problem. Już od jakiegoś czasu jest problem z Gamerem.
Lewandowski jest też przekonany, że przegrzanie rynku przez UFC doprowadziło do tego, że fani i dziennikarze nie śledzą już gal i zawodników amerykańskiego giganta z takim zaangażowaniem, kierując swoje zainteresowanie właśnie w kierunku wyróżniających się zawodników innych organizacji.
Ludzie zwracają uwagę na zawodników spoza UFC. I Gamer jest już właśnie taką postacią, który już wcześniej dla środowiska był bardzo znany, a teraz przez jego wyjazdy do Stanów i kontakty z amerykańskim teamem nabrał już międzynarodowej rozpoznawalności. I po prostu jest już z nim problem od jakiegoś czasu.
– powiedział.
Teraz rzeczywiście ten problem tylko nam potroił czy podwoił.
Czy zatem w poszukiwaniu sportowych wyzwań Gamer podąży śladami Jana Błachowicza czy Karoliny Kowalkiewicz – oczywiście o ile warunki kontraktu mu na to pozwolą – czy może wzorem Mameda Khalidova poszuka super-walk? Póki co nie wiadomo, ale warto odnotować, że tej drugiej możliwości kudowianin po ostatnim występie nie wykluczył.
*****
Sierpem #62 – jak Tomasz Narkun rozmontował Mameda Khalidova?