Martin Lewandowski: „Dana White nie jest takim burakiem, jak go opisują inni”
Współwłaściciel KSW Martin Lewandowski podsumowuje spotkanie z Daną Whitem w Stanach Zjednoczonych oraz terminie gali KSW 40.
Podczas niedawnych kilkutygodniowych wojaży po Stanach Zjednoczonych współwłaściciel KSW Martin Lewandowski miał okazję spotkać się ze sternikiem UFC Daną Whitem – i nie ukrywa, że Amerykanin wywarł na nim bardzo pozytywne wrażenie.
Dużo wiedział o KSW. Nie jest takim ignorantem, jak wiele osób pisze, dlatego dziwię się co do tych ruchów związanych z podkupieniem Mameda i Materli.
– powiedział Lewandowski w rozmowie z portalem MMANews.pl.
Słyszę, że jeszcze gdzieś tam chodzą za innymi zawodnikami, ale już nie wnikam i sobie w ogóle nie zadaję trudu, żeby takie rzeczy sprawdzać. Mam wrażenie, że on w ogóle o tym nie wie, co się tutaj dzieje. Raz, że po prostu to jest jakiś malutki wycinek jego biznesu – jest to naturalne i ja się w ogóle na to nie obrażam. Ale wbrew pozorom on świetnie wiedział o gali na Narodowym, wiedział dokładnie, jakich mamy kluczowych graczy.
Poza tym jest gościem, który pokazuje, że zdaje sobie sprawę, że to, co my tutaj robimy, jest też oraniem pola dla niego, na którym może posadzić jakieś swoje roślinki.
Porozmawialiśmy sobie sympatycznie. Sprawa zamknięta. Na razie nie ma co mówić o jakiejś współpracy. Wymieniliśmy sobie poglądy i po prostu wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Nie jest takim burakiem, jak go opisują inni. Nie wiem, może po prostu chciał pokazać ludzką twarz niedźwiedziowi z Polski.
W październiku obie organizacje – KSW i UFC – zorganizują gale dzień po dniu. 21 października Amerykanie zawitają do gdańskiej Ergo Areny z galą UFC Fight Night 118, podczas gdy dzień później – już w niedzielę – polski gigant zadebiutuje w Irlandii, organizując w Dublinie KSW 40. Lewandowski zaprzecza jednak, jakoby organizacja irlandzkiej gali w niedzielę podyktowana była obecnością UFC w Polsce w sobotę.
Po pierwsze – ten termin to ja im zwolniłem w Ergo. Wiedzieliśmy doskonale, co się święci.
– powiedział Lewandowski.
Dwa – hale w Polsce – nie mówiąc o Londynie czy Dublinie – trzeba naprawdę z dużym wyprzedzeniem bukować, więc z zamiarem organizacji gali w Irlandii nosiliśmy się znacznie wcześniej, nie biorąc w ogóle pod uwagę wyczynów McGregora. I to był przypadek. Były dwa terminy – jeden, który nam się pokrywał z galą w Polsce, za blisko było. I drugi, który właśnie jest ten. Co więcej, mieliśmy galę na 21 października zabukowaną, ale przed nami jest w tej hali komik, który wysprzedał swoją halę i miał pierwszeństwa zabukowania jej na kolejny dzień. Automatycznie więc wszystko się przesunęło i dlatego jesteśmy w niedzielę.
Cały wywiad poniżej:
*****
„Przerwij to! Gość ma rodzinę!” – czyli siedem wniosków po UFC 215