Marlon Moraes: „Nie chcę żadnej innej walki poza walka o tytuł”
Marlon Moraes zabrał głos na temat ekspresowego zwycięstwa z Jimmie Riverą podczas piątkowej gali UFC Fight Night 131 w Utice.
Zdemolowawszy w walce wieczoru gali UFC Fight Night 131 w Utice Jimmiero Riverę w ledwie 33 sekundy, Marlon Moraes w rozmowie z FOX Sports postawił sprawę jasno.
Nie chcę teraz żadnej innej walki poza walką o tytuł.
– powiedział Brazylijczyk.
Na pewno będę czekał. Chcę byś mistrzem. To wszystko.
Przed walką obaj zawodnicy nie szczędzili sobie medialnych przytyków, wdając się co i rusz w wszelkiego rodzaju szermierkę słowną. Po wszystkim Rivera nie ukrywał jednak, że nie ma żadnego problemu z Moraesem – a jedynie z jego menadżerem Alim Abdelazizem.
Z szacunkiem o rywalu wypowiedział się też Brazylijczyk.
Po prostu wykonujemy tę samą prace.
– powiedział.
Budujemy walkę, którą wszyscy chcieli oglądać. I, dzięki Bogu, wygrałem.
Kluczowa dla Marlona Moraesa i całej dywizji koguciej walka pomiędzy mistrzem TJ-em Dillashawem i Codym Garbrandtem odbędzie się 4 sierpnia podczas gali UFC 227 w Los Angeles.
Aspiracji mistrzowskich w 135 funtach nie ukrywają Dominick Cruz, Raphael Assuncao i John Lineker, ale Marlon Moraes – który zdaje sobie doskonale sprawę, że w UFC wszystko może zmienić się z dnia na dzień – idzie o krok dalej. Zapowiada, że będzie pozostawał w treningu, aby zastąpić Dillashawa lub Garbrandta na wypadek kontuzji jednego z nich. To zresztą dla niego żadna nowość, bo dwie z czterech walk w UFC wziął bez pełnego obozu przygotowawczego.
Wracam do domu i wracam do treningów.
– zapowiedział.
Walka jest za mną. Walczyliśmy i uważam, że po tym, w jaki sposób go pokonałem, zasłużyłem na walkę o pas mistrzowski.
*****
Pretendent, mały rybak, cwaniak i kolumbijska sensacja – cztery wnioski z UFC Utica