Mariusz Pudzianowski zdradza swój cel w MMA
Bijący się zawodowo od 2009 roku Mariusz Pudzianowski opowiada o swoim sportowym celu w MMA.
Jeszcze kilka miesięcy temu Mariusz Pudzianowski zapowiadał, że jego emerytura jest bliżej niż kiedykolwiek wcześniej, przebąkując, że w 2017 roku może zakończyć sportową karierę.
W lutym jednak zdradził, że ma „jakiś swój cel”, do którego realizacji będzie dążył, nie zagłębiając się jednak w szczegóły.
Teraz natomiast wszystko wskazuje na to, że rzeczonym celem jest zdobycie pasa mistrzowskiego kategorii ciężkiej w KSW, co Pudzian ujawnił w programie Puncher, odpowiadając na pytanie o znaczenie siły w MMA.
MMA jest to przede wszystkim myślenie. Myślenie, myślenie i szukanie tej luki – gdzie tu ulokować ten cios, żeby przeciwnika troszeczkę osłabić i potem dobić? Nie sama siła, dlatego że gdyby siła wygrywała w MMA, to ja powinienem bronić pas już chyba z pięć razy – a tutaj jeszcze długa, długa droga jest.
– powiedział 40-letni zawodnik.
Już było bardzo, bardzo blisko, potknąłem się, kilka kroków wstecz i z powrotem ciężko, ciężko trenujemy, żeby dojść do tej góry i zawalczyć o ten pas.
Aby plany byłego strongmana nabrały realnych kształtów, najpierw musi pokonać Tyberiusza Kowalczyka, z którym skrzyżuje rękawice 27 maja na warszawskim Stadionie Narodowym podczas gali KSW 39 – Colosseum.
Tam też dojdzie do dwóch innych kluczowych pojedynków w kategorii ciężkiej. Mistrz Fernando Rodrigues Junior będzie bronił pasa przed zakusami Marcina Różalskiego, podczas gdy Karol Bedorf zmierzy się w rewanżowym starciu z Michałem Kitą – zwycięzca najprawdopodobniej powalczy w następnej kolejności o pas.
*****