Polskie MMAUFC

Marcin Tybura: „Bardzo chętnie bym do tej walki wrócił”

Szukający powrotu na zwycięskie tory Marcin Tybura wypowiedział się na temat potencjalnych rywali z UFC, z którymi mógłby zmierzyć się w najbliższej walce.

Ostatnich miesięcy swojej sportowej kariery Marcin Tybura nie będzie wspominał miło. Jeszcze w listopadzie, przed walką z Fabricio Werdumem, był o krok od pojedynku o złoto, a dzisiaj, cztery miesiące i dwie porażki – ze wspomnianym Brazylijczykiem oraz Derrickiem Lewisem – później sytuacja uniejowianina jest już znacznie gorsza.

Chciałbym rewanży, ale na pewno ich teraz nie dostanę, bo Derrick Lewis będzie chciał kogoś wyżej notowanego. Już wiem, że nawołuje o walkę z Francisem Ngannou. Bliżej teraz jest chyba rewanż z Fabricio Werdumem, ale też nie sądzę, że UFC będzie chciało teraz taki pojedynek zestawić.

– przyznał w rozmowie z ZapinamyPasy.pl Tybura.

Myślę, że będę raczej szukał kogoś innego. Może nie tyle ja szukał, co UFC będzie chciało zestawić mnie z kimś innym.

Dopytany, czy w grę wchodziłaby ewentualna konfrontacja z Alexandrem Volkovem, który w sobotę odniósł najcenniejsze zwycięstwo w karierze, ubijając Fabricio Werduma w walce wieczoru gali UFC Fight Night 127 w Londynie, uniejowianin nie miał większych wątpliwości.

Myślę, że po czterech wygranych nie będzie chciał teraz mierzyć się ze mną, bo jestem po dwóch porażkach.

– stwierdził Tybura.

Myślę, że mogą mi dać kogoś notowanego niżej. Nie zastanawiałem się dokładnie kogo. Są już jakieś zestawienia w wadze ciężkiej porobione. Nie wiem, może Alexey Oleinik? Też jest dość wysoko, a niżej (ode mnie). Stefan Struve też jest po porażce.

Polski zawodnik nie ukrywa jednak, że jest jednak jeden zawodnik, z którym z chęcią skrzyżowałby pięści. Chodzi o Marka Hunta, z którym Polak miał pójść w oktagonowe tany w listopadzie zeszłego roku podczas gali UFC Fight Night 121. Wtedy jednak Samoańczyk został z rozpiski usunięty z powodu podejrzeń o kiepski stan zdrowia.

Bardzo chętnie bym do tej walki wrócił. Tylko, że przed walką z Curtisem Blaydesem Mark Hunt mówił, że po niej odchodzi z UFC, a teraz znowu zdanie zmienił, więc nie wiem, jak jego sytuacja wygląda.

– powiedział Marcin.

Słyszałem też, że chce kogoś z pierwszej piątki, ale też UFC nie daje mu dużego pola manewru i myślę, że będzie się musiał zgodzić na każdego. Może ta walka dojdzie do skutku.

Co ciekawe, kilka dni temu Hunt zdradził, że dostał propozycję walki z rywalem spoza czołowej piątki, przyznając jednak, że nie jest nią zainteresowany. Nie zdradził jednak nazwiska rywala.

*****

Jimi Manuwa rozbity – kto dla Jana Błachowicza?

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button