Marcin Różalski: „Przestań już pie*dolić, dobrze?”
Były mistrz KSW Marcin Różalski przed kwietniową walką kickbokserską z Jerome Le Bannerem nie zostawił suchej nitki na jednym z dziennikarzy podczas konferencji prasowej.
Marcin Różalski zirytował się nie na żarty podczas konferencji prasowej przed zaplanowaną na 13 kwietnia w Warszawie galą DSF Kickboxing Challenge 14, podczas której zmierzy się z Jérômem Le Bannerem. Wszystko z powodu pytania, jakie dziennikarz Super Expressu zadał Francuzowi – pechowiec chciał bowiem poznać podejście Le Bannera do religii, dopytując też, czy starcie można reklamować jako walkę dobra ze złem.
Były mistrz KSW nie zdzierżył…
– To ja się odezwę zanim Jerome… Przepraszam – zaczął spokojnie Różalski, przechodząc następnie do mocnych tonów – Nie róbmy szamba, kolego, skupmy się na wymiarze sportowym gali, a nie na wymiarze, kurwa, jakiegoś paradoksu, jakiejś paranoi, bo dobro i zło to znaczy, że znowu ja będę ten zły?
To powiedz mi, kolego, skoro chcesz zrobić ze mnie złego, ile w tym roku – mamy marzec – wpłaciłeś na fundacje charytatywne? Bo ja, na przykład, w tym roku wykupiłem osiem koni rzeźnych, które szły na kiełbasy. Adoptowałem dwa psy i wpłaciłem ponad 50 tys. na fundację. Nie mówię tego teraz w kategorii napinania się, tylko, za przeproszeniem, przestań pierdolić już o tym złym. Dobrze?
Jakie mam podejście do religii? Dla mnie żadna religia nie istnieje. Żadna. Dla mnie istnieje przyroda, dla mnie istnieje pomoc potrzebującym – i to wszystko. Proszę cię więc, cofnij to pytanie, bo w tym momencie tylko spowodowałeś wkurwienie moje i przepraszam za wulgaryzmy, ale już mam czasami dość takiego pierdolenia.
– Myślę, że to hejter. Hejtuje – wtrącił wesoło Le Banner.
– Tak, zapamiętam go – zapewnił Polak.
– To była bardziej przenośnia – spróbował wytłumaczyć się nieszczęśnik.
– Musisz zapukać do jego drzwi w następną sobotę – zasugerował rywalowi Le Banner, śmiejąc się od ucha do ucha.
Nagranie za Sporty-Walki.org
*****