Marcin Różalski otrzymał oferty z Bare Knuckle FC, ACA, Fame MMA i innych organizacji
Emerytowany Marcin Różalski nie narzeka na brak zainteresowania swoją osobą ze strony polskich i zagranicznych organizacji.
W ostatnich tygodniach głośno było o potencjalnym powrocie Marcina Różalskiego pod banderę KSW. Były mistrz wagi ciężkiej, który przeszedł na emeryturę w marcu tego roku, pojawił się bowiem na gali KSW 49 w trójmiejskiej Ergo Arenie, w licznych wywiadach nie wykluczając żadnego scenariusza. Bardzo ciepło wypowiedział się o nim współdowodzący polskiego giganta Maciej Kawulski.
Zobacz także: Luke Rockhold twierdzi, że Jan Błachowicz nie lubi kopnięć na korpus
Okazuje się jednak, że KSW nie jest jedyną organizacją zainteresowaną usługami Płockiego Barbarzyńcy. Jak bowiem donosi Artur Mazur ze SportoweFakty.wp.pl, Marcin Różalski w ofertach – nie tylko z Polski – może przebierać.
Na początku roku Różal otrzymał propozycję z Samara MMA Federation – rosyjskiej organizacji odpowiedzialnej za gale Battle on Volga. Istniała wówczas szansa na starcie z kontrowersyjnym, ale nadal posiadającym piekielnie mocne nazwisko w Rosji Alexandrem Emelianenko. Polak odrzucił jednak ofertę.
Po kilku miesiącach wstępne zainteresowanie powtórnym angażem Różalskiego wyraziło wspomniane KSW, ale wedle doniesień dziennikarza, obie strony nie doszły do porozumienia.
Cały czas w grze pozostaje natomiast czeczeńska organizacja Absolute Championship Akhmat, która stara się o usługi Różala. Na tym jednak nie koniec, bo barwny zawodnik i jego menadżer Artur Ostaszewski mają też na stole oferty z Fame MMA oraz Babilon MMA.
Wreszcie Różalski otrzymał także propozycję kontraktu ze strony prężnie rozwijającej się amerykańskiej organizacji Bare Knuckle Fighting Championship, gdzie walczy się na gołe pięści. Polak odrzucił pierwszą ofertę, ale Amerykanie broni nie składają i przedstawili kolejną.
Co ciekawe, ofertę z Bare Knuckle FC otrzymał też wspomniany Alexander Emelianenko, co zdradził kilka dni temu w mediach społecznościowych, twierdząc, że rozmowy układają się pomyślnie. Kto wie, czy drogi Różala i zwolnionego niedawno z RCC za pijaństwo i ekscesy drogowe Emelianenki nie skrzyżują się właśnie w między linami w Stanach Zjednoczonych w walce na gołe pięści.
*****
Wróci do KSW na rewanż z Pudzianem .
Różal do Bare Knuckle to byłby sztos!