Marcin Różalski odklepuje Mariusza Pudzianowskiego
Marcin Różalski wygrał z Mariuszem Pudzianowskim na gali KSW 35, zmuszając go do klepania.
Marcin Różalski (6-4) wygrał z Mariuszem Pudzianowskim (9-5) przez niespodziewane poddanie, zmuszając byłego strongmana do klepania w drugiej rundzie walki.
Różalski rozpoczął walkę z odwrotnej pozycji, wywierając presję i mocno atakując cofającego się Pudzianowskiego. Trafił kilkoma dobrymi ciosami i kopnięciami, w pewnym momencie nawet naruszając rywala. Będący w mocnej defensywie Pudzianowski wyglądał na nieco zagubionego. Chwilę potem otrzymał kopnięcie w krocze i walkę przerwano. Po wznowieniu Różal trafił kilkoma mocnymi lowkingami – to zdeterminowało Pudzianowskiego do ostrej szarży. Rzucił cofającego się w linii prostej rywala na siatkę, wyniósł go i położył na plecach na niespełna trzy minuty przed końcem rundy. Różalski walczył o przetoczenie byłego strongmana i dwa razy był tego bliski, próbując też zapinać gilotynę na krótkiej i grubej szyi rywala, ale Pudzianowski utrzymał go w parterze, później kilkoma soczystymi uderzeniami z góry mocno go rozcinając. Już do końca rundy Pudzian pozostał w pozycji dominującej.
Druga runda rozpoczęła się od szeregu kopnięć z obu stron. Pudzianowski spróbował skrócić dystans ciosami, ale obaj wdali się w ostra bijatykę, z której z tarczą wyszedł Różalski. Minutę po rozpoczęciu rundy Pudzianowski mocnym wejściem w nogi bez problemu położył Różalskiego na plecach pod siatką. Próbujący wstawać Różal w pewnym momencie złapał gilotynę, korzystając z wbijającego się w jego nogi Pudzianowskiego. Pomimo tego, że nie zapiął nóg za plecami rywala, Pudzian odklepał.
SHOCKING UPSET. Marcin Rozalski def. Mariusz Pudzianowski via guillotine R2. #KSW35 pic.twitter.com/5OehDAmcGb
— caposa (@GrabakaHitman) May 27, 2016
Różalski w ten sposób podnosi się po dwóch kolejnych porażkach. Dla Pudzianowskiego jest to z kolei druga z rzędu porażka.
Komentarze: 2