Marcin Held chce wrócić na galę Bellator 158 w Londynie
Jeden z najlepszych polskich zawodników, Marcin Held, po pokonanie Dave’a Jansena chciałby wrócić na lipcową galę w Londynie.
Marcin Held, który na gali Bellator 155 udanie zrewanżował się Dave’owi Jansenowi za porażkę sprzed trzech lat, pewnie pokonując Amerykanina na pełnym dystansie, w rozmowie z Przeglądem Sportowym nie ukrywał satysfakcji z wyniku pojedynku i jego przebiegu.
Cieszę się, że zrewanżowałem się Jansenowi i wyszedłem z walki bez szwanku.
– stwierdził polski zawodnik w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
To dla mnie bardzo ważne, że jestem zdrowy i za kilka dni będę znów na treningu.
Tyszanin przyznał, że podszedł do pojedynku bardziej taktycznie niż do poprzedniej walki – o pas mistrzowski z Willem Brooksem – w której szybko stracił siły, ostatecznie przegrywając na kartach sędziowskich. Tym razem rozłożył siły na cały pojedynek.
Obecnie Heldowi, który może pochwalić się rekordowymi statystykami w Bellatorze, pozostała w kontrakcie tylko jedna walka. Nie ukrywa, że najchętniej powróciłby do okrągłej klatki Bellatora już 16 lipca podczas debiutu organizacji w Londynie. Szanse na to nie są jednak duże, bo rozpiska gali Bellator 158, na której w walce wieczoru zmierzą się Kimbo Slice i James Thompson, liczy już 13 pojedynków.
Ostatni raz w Europie Held walczył w 2010 roku, na gali Infinite Fighting Federation w Dąbrowie Górniczej pokonując Bojana Kosednara.
Komentarze: 1