Mansour Barnaoui latającym kolanem ciężko znokautował Shamila Zavurowa w finale turnieju ROAD FC – VIDEO
W Seulu odbył się finał turnieju wagi lekkiej Road FC o milion dolarów pomiędzy Mansourem Barnaouim i Shamilem Zavurovem.
W finale wartego milion dolarów turnieju wagi lekkiej Mansour Barnaoui (18-4) efektownie znokautował w trzeciej rundzie Shamila Zavurova (34-6-1) podczas gali Road FC 52 w Seulu.
Dagestańczyk rozpoczął od rozbijania srogimi lowkingami wykrocznej nogi odwrotnie ustawionego Francuza. Barnaoui zaprzęgał do działania długie proste, ale kopnięcia rywala wyraźnie sprawiały mu problemy. Zavurov chętnie atakował też korpus rosłego oponenta – prostymi i kopnięciami. Dobre 1-2 autorstwa Francuza, który podkręca tempo. Trafia kolanami w klinczu, ale w połowie rundy Zavurov przewraca go – tylko jednak na chwilę, bo Barnaoui przetacza Dagestańczyka i wraca na nogi. Tylko jednak na chwilę, bo pozostaje w klinczu, ponownie zaciągnięty do parteru. Po raz kolejny jednak Tarzan kapitalnie go przetacza i jest o włos od zajścia rywalowi za plecy. Zavurov dobrze się jednak broni i ostatecznie kończy na górze, atakując jeszcze kilkoma uderzeniami na koniec.
Do drugiej rundy Barnaoui wyszedł agresywniej, nie dając Zavurovowi tyle miejsca i czasu na lowkingi. Po półtorej minucie Shamil przeniósł walkę do parteru, układając Mansoura na plecach pod siatką. Instruowany z narożnika przez Khabiba Nurmagomedova, kontrolował i okolicznościowo obijał Francua, ale ten po raz kolejny doskonale go przetoczył, wracając na nogi. Ponownie jednak został przewrócony z klinczu. Nie dał sobie jednak zrobić krzywdy wracając na nogi. Tam złapał dystans, trafiając Dagestańczyka ślicznym frontalnym kopnięciem na głowę, ale chwilę potem leżał już na plecach. Francuz jednak swoim zwyczajem w końcówce rundy przetoczył go.
Mocny prawy na głowę w wykonaniu Zavurova na otwarcie trzeciej rundy. Jedną z kolejnych akcji Dagestańczyka Francuz wykorzystuje do złapania tajskiego klinczu. Zavurov próbuje uciekać, dystansować, ale Francuz ściąga jego głowę i częstuje go przepięknym latającym kolanem! Dagestańczyk pada na deski jak kłoda, kompletnie nieprzytomny! Tarzan przytomnie nie dobija.
https://twitter.com/Jolassanda/status/1099266724472459266
26-latek odnosi w ten sposób szóste z rzędu zwycięstwo – i szóste przed czasem. Ostatnim zawodnikiem, który go pokonał, był w 2016 roku mistrz wagi lekkiej KSW Mateusz Gamrot.
*****
Bravo 👏
Tak jak kiedys pisalem, w mojej opinii najwiekszy Kotek, który walczył dla KSW, jednak Parnasse jest na dobrej drodze by mu ten tytuł odebrać :)