Mansour Barnaoui chce rewanżu z Mateuszem Gamrotem
Efektownie i agresywnie walczący Mansour Barnaoui po pokonaniu Łukasza Chlewickiego na KSW 37 celuje w rewanżowe starcie z mistrzem kategorii lekkiej Mateuszem Gamrotem.
W swojej pierwszej walce pod banderą KSW stanął naprzeciwko Mateusza Gamrot, a na szali położono wówczas pas mistrzowski kategorii lekkiej. Zawiesił co prawda reprezentantowi Ankosu MMA poprzeczkę wysoko, ale w ostatecznym rozrachunku nie był w stanie znaleźć odpowiedzi na doskonałą grę zapaśniczą polskiego zawodnika, przegrywając przez decyzję sędziowską na majowej gali KSW 35.
Świetna formą w konfrontacji z rozpędzonym dwoma zwycięstwami i będącym blisko walki o pas Łukaszem Chlewickim, którego skończył technicznym nokautem – przerwanie lekarza z powodu rozcięć – na krakowskim KSW 37 Mansour Barnaoui, bo o nim oczywiście mowa, wrócił do gry.
Francuz, dla którego było to 12. zwycięstwo przed czasem z łącznie 13, jakie odniósł w swojej karierze, nie ukrywa teraz, że najchętniej stanąłby ponownie w klatce naprzeciwko Gamera.
Chciałby zrobić rewanż z tym, co walczył pierwszą walkę, z tym, co przegrał. Chętnie chciałby z nim zawalczyć, jeśli będzie taka możliwość od KSW.
– powiedział tłumacz 24-letniego Francuza w rozmowie z dziennikarzami po gali.
Gamrot od czasu wypunktowania Barnaouiego stoczył jeden pojedynek – w październiku na gali KSW 36 w Zielonej Górze poddał Renato Gomesa.