Mamed Khalidov twierdzi, że na KSW 39 gwizdali na niego kibice Legii Warszawa
Mistrz kategorii średniej KSW Mamed Khalidov w rozmowie rosyjskim portalem ocenił, że to kibice Legii Warszawa wygwizdali go podczas gali KSW 39.
Wygwizdanie Mameda Khalidova na Stadionie Narowodym po jego zwycięstwie w walce wieczoru gali KSW 39 z Borysem Mańkowskim odbiło się szerokim echem w nadwiślańskim MMA, rozpętując nie lada debatę.
Artykuły potępiające zachowanie publiczności pojawiały się jak grzyby po deszczu. Ich autorzy prześcigali się w szukaniu przyczyn rzeczonych gwizdów, w większości grzęznąc w padole troglodyckich pseudo-argumentów o „polskiej mentalności”.
Część komentatorów podkreślała jednak, że gwizdała tylko nieliczna grupa zebranych na trybunach kibiców, bo zdecydowana większość po zakończeniu walki wieczoru ruszyła w kierunku wyjść.
Kilka tygodni po tamtej gali powiedział o tym nawet współwłaściciel organizacji Martin Lewandowski – i wygląda na to, że teraz do jego zdania przychylił się też Mamed Khalidov.
Jest teraz taka sytuacja w Europie związana z antyislamskimi nastrojami. I okazało się, że na trybunach było kilka tysięcy kibiców piłkarskich.
– powiedział czeczeński zawodnik w rozmowie z rosyjskim dziennikarzem Adamem Zubayraevem ze Sport-Express.ru (za Interia.pl), nawiązując do gwizdów.
Dopytany, czy chodziło o kibiców Legii Warszawa, odparł:
Tak. Oni kojarzą się z ruchem narodowców. Umówili się, że niezależnie od tego, co stanie się w oktagonie, będą na mnie gwizdać. Nie wiedziałem o tym przed pojedynkiem. Podczas gali było 56 tysięcy widzów, większość była do mnie pozytywnie nastawiona, ale po walce większość z nich już wyszła. Na Facebooku, gdzie podziękowałem kibicom za wsparcie po walce, dostałem takie wyrazy poparcia, jakich nigdy wcześniej nie dostałem.
W tym samym wywiadzie Khalidov powiedział też, że do walki powróci najwcześniej we wrześniu przyszłego roku.
*****