Mamed Khalidov szczerze o rozgrywce mistrzowskiej w kategorii średniej KSW! „Jedna walka eliminacyjna albo od razu o pas”
Były mistrz KSW Mamed Khalidov opowiedział o mistrzowskiej rozgrywce w wadze średniej, wskazując Tomasza Romanowskiego i Pawła Pawlaka jako zasłużonych pretendentów.
Kilka dni temu Mamed Khalidov zawitał do biura KSW, a współwłaściciel polskiego giganta Maciej Kawulski w nieszczególnie zawoalowany sposób zasugerował, że tematem rozmów był powrót Czeczena do klatki.
W najnowszej odsłonie magazynu Klatka po Klatce Artura Mazura opromieniony efektownym zwycięstwem z Mariuszem Pudzianowskim Mamed Khalidov potwierdził, że powoli sposobi się do powrotu do akcji. Przyznał, że gdyby rzeczywiście w okolicach czerwca KSW zorganizowało galę na stadionie – a takich doniesień pojawia się nad Wisłą coraz więcej – z nieskrywaną przyjemnością wziąłby w niej udział.
– Przychodząc do KSW, zaskoczyłem Maćka, (mówiąc) że chciałbym już (walczyć) – powiedział Mamed. – Ale żeby to wszystko zrobić, to się musi wyjaśnić w kategorii średniej. Tam jest jakaś kolejka, jest tam jakaś drabinka, chłopaki walczą między sobą, idą do tego pasa.
– Ktoś poświęcił tyle czasu na to, żeby wygrać ileś tam walk, żeby móc walczyć o pas. Tam się rozegra coś. Uważam, że już są dwie osoby, które powinny walczyć o pas – Romanowski i Pawlak. Jeden i drugi przeszli jakąś drogę i powinni walczyć o pas. W tej wadze jest jeszcze kilku innych zawodników.
Mamed Khalidov jest obecnie sklasyfikowany na 3. miejscu w kategorii średniej. Nad nim znajduje się rozpędzony serią pięciu zwycięstw Tomasz Romanowski, a 1. pozycję okupuje niepokonany pod sztandarem KSW Paweł Pawlak.
Wiele wskazuje na to, że Tommy Plastinho powalczą o opuszczony w zeszłym roku przez Roberto Soldicia tron. Obaj zawodnicy zdążyli już wyrazić w mediach pełną gotowość na taką konfrontację.
– Też chodzi o to, czy ja zasługuję na tę walkę? – powiedział Khalidov. – Czy w tej kolejce jestem, czy nie. Czy mam toczyć jeszcze… Wiesz, nie mam czasu toczyć kolejną walkę, czekać ileś czasu, żeby zasłużyć sobie na walkę o pas. To musiałaby być jedna walka eliminacyjna albo od razu walka o pas. Też nie wiadomo.
– To jest wszystko w głowie organizacji, w głowie Martina i Maćka, w którym kierunku to pójdzie, żeby to miało sens. Na pewno chcę walkę, która będzie dla mnie wyzwaniem. Na pewno nie chcę jakichś walk, które nie są dla mnie wyzwaniem.
Wśród potencjalnych rywali dla Mameda Khalidova – o ile nie otrzyma od razu pojedynku mistrzowskiego – wymienia się dochodzącego powoli do zdrowia Scotta Askhama czy garnącego się do startów nad Wisłą Hectora Lombarda. Zapytany, czy preferowałby potyczkę mistrzowską, czy też właśnie jakieś duże zagraniczne nazwisko, Czeczen wyraził zainteresowanie oboma scenariuszami.
– Jak będzie propozycja zawalczenia o pas 84 kilogramów w KSW, to byłoby wielkie wyzwanie – powiedział. – To jest wielkie wyzwanie. Tam naprawdę koty teraz są. Z jednym z nich zawalczyć? To dla mnie jest kolejne wyzwanie i wielki zaszczyt. Możliwość mierzyć się z młodymi, mocnymi zawodnikami.
– To jest inne pokolenie MMA. Ja jestem starym dinozaurem, wiec to jest też dla mnie wielka sprawa. Myślę, że dla kibiców też będzie to wielka sprawa. Dlaczego nie?
– Albo jakieś duże nazwisko z zagranicy. W moim wieku albo młodszy. Wolałbym młodszego.
Cała rozmowa z Mamedem Khalidovem poniżej.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Szacunek dla Mameda, że nie próbuje wepchnąć się na siłę.
Jak dla mnie najpierw Pawlak vs Romanowski, a potem Mamed ze zwycięzcą.