Mamed Khalidov jednoznacznie o zwycięstwie Mateusza Gamrota z Rafaelem Fizievem: „Dlaczego on mówi, że nic nie pokazał? Ja się znam na MMA i dla mnie dużo pokazał!”
Mamed Khalidov wziął pod lupę starcie Mateusza Gamrota z Rafaelem Fizievem, wyjaśniając, dlaczego Polak nie powinien czuć żadnego niedosytu.
Mateusz Gamrot nie ukrywał wielkiego niedosytu – a chwilami wręcz rozgoryczenia – formą zwycięstwa nad Rafaelem Fizievem, ale Mamed Khalidov nie ma wątpliwości, że Gamer dał kapitalny pojedynek, z którego powinien być dumny.
W walce wieczoru niedawnej gali UFC Fight Night w Las Vegas Polak pokonał Azera w drugiej rundzie przez techniczny nokaut na skutek kontuzji kolana Ataman. Pierwsza odsłona była bardzo wyrównana, choć wszyscy sędziowie wypunktowali ją dla Fizieva. W drugiej Gamer zaprzągł do działania zapasy, przewracając rywala. Gdy ten zdołał się w końcu wydostać, zerwał więzadło podporowej nogi, próbując dosięgnąć Gamrota kopnięciem.
Reprezentant Czerwonego Smoka i American Top Team nie ukrywał po wszystkim rozczarowania takim a nie innym zakończeniem walki. Jak powtarzał w rozmowie z Arturem Mazurem w magazynie Klatka po Klatce, nie zdążył pokazać światu tego, co przez kilka miesięcy przygotowywał.
Zupełnie inaczej widzi to jednak Mamed Khalidov.
– Pokazał – powiedział w rozmowie z Arturem Mazurem, zapytany o Mateusza Gamrota. – Nieprawda (że nie pokazał). Pokazał. Czym on jest rozgoryczony? Pokazał.
– Jak ja widziałem, bo obserwuję go cały czas… Jeżeli chodzi o samo przygotowanie fizyczne, atletyczne, techniczne to jest pretendent na mistrzostwo w UFC. Również mental. Wie, czego chce. Ma jasno postawiony cel. Ma swoje zdanie. Gość, który widzi i bierze. Nie zastanawia się, czy to wziąć.
– W tej walce było widać przegląd, wszystko było pozasłaniane. Pięknie pracował, bił rękoma. Fiziev był zagubiony. Nie spodziewał się dobrej stójki, twardej. Twardy blok. To wynikało z twardego bloku. Nie latał, jak wcześniej. Może wcześniej za bardzo latał, wiesz, tu, tu, góra, dół. A tu pokazał i w stójce, że bije.
– Zastanów się nad jedną rzeczą. Dlaczego on mówi, że nic nie pokazał? Ja się znam na MMA i dla mnie dużo pokazał. Super walka była.
– Natomiast tutaj zabrał argumenty. Fiziev musiał bronić obalenie, bo nie jest dobry w zapasach. Ma stójkę. Miał tylko jedną broń, czyli stójkę. A w tej walce Gamer pokazał, że ma i stójkę, i parter. 2-1.
– To był piękny blok – podkreślił Czeczen, nawiązując do końcowej akcji. – Weszło na dwa łokcie. Był zamknięty i jak (Fiziev) kopał, to weszło na jeden i drugi łokieć. To wynika z obrony, z dobrego prowadzenia walki.
– Nie może mieć pretensji do siebie, że on chciałby, że… Tak było pisane tego dnia. Wygrał tę walkę. Dla nas, jako kibiców, którzy znają się na MMA i mu kibicują, jesteśmy zadowoleni pod każdym względem.
Sklasyfikowany na 6. miejscu w rankingu wagi lekkiej Mateusz Gamrot niebawem wybiera się do Abu Zabi na gale UFC 294. Będzie bowiem rezerwowym do mistrzowskiego rewanżu pomiędzy Islamem Makhachevem i Charlesem Oliveirą.
Cała rozmowa poniżej.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.