Mamed Khalidov apeluje do fanów: „Proszę was o to – wszystko zależy od was!”
Mamed Khalidov zabrał głos na temat swoim planów sportowych, które nie uległy zmianie od czasu marcowej porażki z Tomaszem Narkunem.
Doznawszy w marcu podczas gali KSW 42 w Łodzi pierwszej porażki od ośmiu lat, Mamed Khalidov postawił sprawę jasno, wyrażając pełną gotowość do rewanżu ze swoim ówczesnym pogromcą, Tomaszem Narkunem.
Od tego czasu minęło prawie pół roku – ale w temacie absolutnie nic się nie zmieniło. Czeczeński zawodnik nadal marzy o drugim starciu z Żyrafą.
O ile wiem, Tomek też chce tego rewanżu, nie odmawia.
– powiedział Khalidov w rozmowie z FightSport.pl.
Jest sportowcem, rozumie, że możemy jeszcze raz się spotkać. I ok, super. Teraz jest kwestia właścicieli KSW i tak naprawdę chęci ludzi. Ja chcę tej walki i nie tyle o nią już proszę, co domagam się tej walki. Prosić – prosiłem już. Domagam się tej walki. Proszę, niech załatwią tę walkę. Niech kibice wesprą. Niech nas kibice wesprą i też domagają się tej walki.
Właściciele KSW w przeszłości odnieśli się już pozytywnie do pomysłu rewanżowego starcia – choć póki co nie wiadomo nic o potencjalnym terminie. Wsparcie ze strony fanów, na które liczy Czeczen, może jednak oznaczać, że targi nadal trwają – a przychylność ze strony kibiców niewątpliwie ułatwi negocjacyjne zadanie zarówno Khalidovowi, jak i Narkunowi. O ile, rzecz jasna, takowe negocjacje mają miejsce.
38-latek przyznał też, że o ile bywało wcześniej, że po niektórych walkach całkowicie zarzucał na jakiś czas treningi, tak teraz nie wypadł z rytmu. Nie ukrywa, że porażka na nowo rozpaliła w nim ogień rywalizacji.
W pogoni za drugim starciem z Narkunem Khalidov zwakował nawet pas mistrzowski kategorii średniej, który padnie łupem jednego z czterech uczestników turnieju – Michała Materli, Damiana Janikowskiego, Scotta Askhama lub Marcina Wójcika.
Kiedy natomiast mogłoby dojść do pojedynku Khalidova z Narkunem? Na pewno nie podczas październikowej gali KSW 45 w Londynie, która jest już w zasadzie obstawiona. Najprawdopodobniej w grudniu odbędzie się natomiast gala KSW 46 – i Czeczen nie ukrywa, że byłby to idealny moment na rewanż.
Jestem gotowy. Jestem gotowy zawalczyć za dwa miesiące, za trzy miesiące.
– powiedział, zapytany o grudzień.
Potrzebuję trzy miesiące mocnego przygotowania. Jeżeli będzie to rewanż, potrzebuję trzy miesiące na przygotowania. Chcę zrobić cały obóz przygotowawczy. W tej chwili jestem w dobrej formie i mam nadzieję, że przystąpię do przygotowań i ostatecznie będę w dobrej formie.
O ile wiem, w grudniu jest gala i mam nadzieję, że tam właśnie zawalczę i dostanę rewanż.
Na koniec Khalidov zwrócił się z przesłaniem do fanów.
Jak zawsze – pozdrawiam fanów. Dziękuję, że jesteście z nami.
– powiedział.
Oglądajcie KSW, oglądajcie nas – i ciśnijcie tę walkę, żeby w grudniu była. Proszę was o to. Wszystko zależy od was, czy będziecie chcieli tej walki.
*****
Conor McGregor miesza na Kaukazie: „Prawdziwy Czeczen nigdy nie przyjąłby rozkazu od Dagestańczyka”