„Mam wy*ebane na frajerskie gadki” – Dana White ostro o wpisie Conora McGregora
Głównodowodzący UFC Dana White krótki ale konkretnie skomentował wpis Conora McGregora sugerujący walkę z Mannym Pacquiao.
Przed sobotnią galą UFC Fight Night doszło do pewnych nieporozumień medialnych na linii Dana White – Conor McGregor.
Wszystko zaczęło się w czwartek, gdy robiący w UFC furorę Khamzat Chimaev za pośrednictwem Twittera zaprosił w oktagonowe tany Nate’a Diaza, Jorge Masvidala i właśnie Conora McGregora.
Chwilę potem Irlandczyk opublikował krótki wpis zawierający jedno li tylko słowo: „Akceptuję”. Cały niemal świat natychmiast odniósł komentarz ten do wyzwania rzuconego McGregorowi przez Chimaeva.
Zapytany o to w piątek, White potwierdził, bez cienia wątpliwości obwieszczając, że rzeczywiście wpis Irlandczyka kierowany był do szwedzkiego Czeczena.
W odpowiedzi Notorious natychmiast opublikował na Twitterze raz jeszcze „akceptuję”, tyle że po filipińsku, nawiązując oczywiście do potencjalnej walki z Mannym Pacquiao.
tinatanggap ko
— Conor McGregor (@TheNotoriousMMA) July 31, 2020
Błyskawicznie pojawiła się lawina spekulacji na temat bokserskiego boju pomiędzy Irlandczykiem i Filipińczykiem – obaj są wszak reprezentowani przez tę samą grupę menadżerską Paradigm Sports Management. Nie brak opinii, że fakt ten mógłby pomóc w rozmowach.
I właśnie o wspomniany filipiński wpis Notoriousa i jego potencjalną walkę z Pacquiao zapytano White’a podczas konferencji prasowej po sobotniej gali…
– Mam wyjebane na frajerskie gadki – odpowiedział zniechęcony, machając przy tym ręką.
Conor McGregor nie był widziany w oktagonie od styczniowej destrukcji na Donaldzie Cerrone. Kilka miesięcy później ogłosił kolejne przejście na sportową emeryturę.
Dopytywany o jego sytuację, Dana White od dłuższego czasu powtarza, że Irlandczyk jest na emeryturze, dodając jednak na ogół, że powinien poczekać na rozstrzygnięcia kluczowych walk w kategorii lekkiej.
Cały wywiad poniżej:
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****
„Pie*doliłem trzy po trzy” – Marcin Wrzosek kaja się za swoje słowa, przeprasza Borysa Mańkowskiego