„Mam ochotę, aby rozdziewiczyć kogoś z Polski” – Jon Jones chce Jana Błachowicza
Rozdający karty w kategorii półciężkiej Jon Jones po raz kolejny nie pozostawił wątpliwości, iż preferuje starcie w Janem Błachowiczem ponad to z Dominickiem Reyesem.
Przed kilkoma dniami Dominick Reyes udzielił wywiadu MMAJunkie.com, w którym obwieścił, że Jon Jones nie chce stanąć z nim do rewanżu, pomimo iż za takim rozwiązaniem w rozgrywce mistrzowskiej w 205 funtach optują też Dana White i spółka. Na tym jednak nie koniec, bo Dewastator zasugerował też, iż Bones najzwyczajniej w świecie lęka się kolejnej tego typu jatki, jaką miał mu zgotować w pierwszym pojedynku.
Słowa te nie pozostały bez reakcji mistrza, który odpowiedział Dominickowi Reyesowi za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Now suddenly I’m afraid of a good dogfight? Pretty sure I walked him down for 25 minutes straight when we fought. One thing about being the champion of the world, you got to search for fresh meat on every soil. I’m feeling like popping some 🍒 in Poland, haven’t had that yet. pic.twitter.com/frnLyFUkN1
— BONY (@JonnyBones) April 18, 2020
– Teraz nagle boję się ostrych jatek? – napisał. – Jestem mocno przekonany, że to ja naciskałem przez pełne 25 minut, gdy walczyliśmy. Będąc mistrzem świata, musisz poszukiwać świeżego mięsa na każdej ziemi. Mam ochotę, aby rozdziewiczyć kogoś z Polski, jeszcze tego nie próbowałem.
Słowa mistrza nie stanowią większego zaskoczenia, bo od kilku tygodni wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na to, że Bones preferuje pojedynek z Janem Błachowiczem ponad rewanżowe starcie z Dominickiem Reyesem, którego pokonał jednogłośnie w lutym po niezwykle wyrównanej walce.
Cieszyński Książę znajduje się na fali trzech zwycięstw, a obronną ręką wychodził z siedmiu spośród ośmiu ostatnich pojedynków. W lutym znokautował w Rio Rancho w pierwszej rundzie Coreya Andersona – na oczach Jona Jonesa, który już wtedy zaakceptował wyzwanie rzucone mu przez cieszynianina.
W licznych wywiadach w ostatnich tygodniach Jan Błachowicz zapewniał, że nawet jeśli dojdzie do rewanżu Bonesa z Dewastatorem, ma zagwarantowany pojedynek o mistrzostwo ze zwycięzcą, wobec czego nie musi zgadzać się na żadną inną walkę.
Polski zawodnik sugerował, że na potyczkę mistrzowską mógłby poczekać nawet rok, gdyby sytuacja tego wymagała. Wyraźnie widać jednak, że przynajmniej na froncie medialnym Jon Jones preferuje pojedynek z Cieszyńskim Księciem – pomimo iż w zgodnej opinii ekspertów większych i mniejszych znacznie bardziej medialny, a więc i kasowy, byłby dla niego drugi bój z Dominickiem Reyesem.
Z drugiej zaś strony, nie sposób wykluczyć, iż medialne parcie przez mistrza do rywalizacji z Polakiem stanowić może też jego sposób na podbicie stawki za rewanż z Dewastatorem…
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN
*****
„W klatce znaczy zero” – Khabib Nurmagomedov odpowiada na komentarz Conora McGregora