„Mam nokautujące uderzenia, a on jest już kruchy” – Marc-Andre Barriault przed walką z Krzysztofem Jotką
Marc-Andre Barriault wierzy, że podczas sobotniej gali UFC 240 w Edmonton znokautuje Krzysztofa Jotkę.
Były podwójny mistrz kanadyjskiej organizacji TKO – kategorii średniej i półciężkiej – Marc-Andre Barriault nie zaliczy debiutu w UFC do udanych. Podczas majowej gali UFC on ESPN+ 9 walczył do końca, starając się znokautować zapaśniczo nastawionego Andrewa Sancheza, ale ostatecznie przegrał jednogłośną decyzją sędziowską.
Zobacz także: Martin Lewandowski grozi Mateuszowi Gamrotowi odebraniem pasa
Do akcji 29-letni Kanadyjczyk powróci już w sobotę, podczas gali UFC 240 w Edmonton krzyżując pięści z Krzysztofem Jotko. Wierzy, że pojedynek ten przypadnie do gustu fanom, bo – jak ocenia – w przeciwieństwie do Sancheza Jotko nie myśli wyłącznie o walce na chwyty.
Do walki przygotowywał się w rodzinnym Quebecu, ale na sparingi jeździł do Tristar Gym w Montrealu, gdzie szlifował formę między innymi z… Sanchezem!
Barriault nie lekceważy Jotki, ale jest przekonany, że jego ciężkie ręce – osiem z jedenastu zwycięstw odniósł przez nokauty – oraz przeciętnej odporności Polaka zaprowadzi go do zwycięstwa.
Mam nokautujące uderzenie.
– powiedział.
Wiem, że Jotko był znokautowany w dwóch niedawnych walkach, więc myślę, że jest już kruchy. Od początku wcielę się w rolę łowcy. Będę uderzał mocno i cieszył się walką. Gdy walka sprawia mi przyjemność, radzę sobie świetnie.
Kanadyjczyk skupia się obecnie wyłącznie na sobotniej konfrontacji, ale jeśli pójdzie po jego myśli, do akcji chciałby powrócić przy okazji październikowej gali w Bostonie.
https://www.youtube.com/watch?v=RynVwAnCeQM
*****