Ma plan! Paddy Pimblett wskazał dwóch rywali, których pokonanie utoruje mu drogę do walki o pas wagi lekkiej UFC!
Cieszący się coraz większą popularnością Paddy Pimblett wyjdzie do każdego, ale oczami wyobraźni widzi dwa starcia, które zapewnią mu titleshot.
W miarę jedzenia rośnie apetyt! Zasiliwszy szeregi czołowej piętnastki rankingu wagi lekkiej UFC, Paddy Pimblett coraz częściej i śmielej mówi o pasie mistrzowskim. W najnowszym wywiadzie udzielonym Action Network Brytyjczyk pokusił się o wskazanie swojej drogi – prowadzącej przez dwa nazwiska – do walki o tron 155 funtów.
Gdy w 2021 roku zasilał szeregi UFC, niewielu wróżył liverpoolczykowi wielkie sukcesy. Jednak trzy lata i sześć zwycięstw później Baddy znajduje się w Top 15, coraz odważniej zerkając w kierunku tytułu mistrzowskiego.
Koncertowo rozprawiwszy się z Bobbym Greenem, którego udusił w pierwszej rundzie walki podczas lipcowej gali UFC 304 w Manchesterze, Paddy Pimblett jest otwarty na dowolne starcie.
– Inni mogą gadać o rywalach dla mnie – powiedział Paddy. – Ja będę dalej walczył i wygrywał. Jeśli zaproponują mi Dana Hookera, wezmę go. Wskoczę od razu do Top 5, a potem prawdopodobnie będzie już eliminator do pasa.
– Jestem gotowy na każdego z nich. Jak mówię, potrzebuję tylko nazwiska. Nie unikam nikogo.
Nie znaczy to jednak, że Brytyjczyk nie ma pewnych preferencji. Owszem ma. Łypie w kierunku dwóch rywali, których pokonanie katapultuje go do rozgrywki o tytuł.
– Myślałem sobie, że idealna droga do pasa prowadziłaby przez Renato Moicano i Charlesa Oliveirę, który jest na drugim miejscu – powiedział. – Tak było z O’Malleyem. Awansował chyba z miejsca 11. na 1.
Wspomniany Renato Moicano za nieco ponad trzy tygodnie zmierzy się z Benoitem Saint-Denisem w walce wieczoru paryskiej gali UFC Fight Night. Brazylijczyk zapowiadał już, że jeśli pokona Francuza, z chęcią stanie w szranki właśnie z Baddym.
Charles Oliveira? Dalsze plany pokonanego ostatnio przez Armana Tsarukyana Brazylijczyka nie są znane, ale wiele wskazuje, że wkrótce poznamy szczegóły jego kolejnej walki.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Dawać go Gamerowi. Głośne nazwisko, a jeśli z nim sobie nie poradzi Mateusz to niech raczej zacznie patrzeć w kierunku drugiej 20ki rankingu powoli i odkładania na emeryturę…