„Ma bardzo dobre jiu-jitsu, ja mam bardzo dobre sambo” – Islam Makhachev o walce z Davim Ramosem i emeryturze Khabiba Nurmagomedova
Szykowany na następcę Khabiba Nurmagomedova Islam Makhachev opowiedział o konfrontacji z wybornym specjalistą od jiu-jitsu Davim Ramosem oraz swoich mistrzowskich aspiracjach.
Pięcioma z rzędu zwycięstwami w oktagonie UFC Islam Makhachev utorował sobie drogę do czołowej piętnastki kategorii lekkiej, nie ukrywając, że chce walczyć z czołówką.
Zobacz także: Tony Ferguson przekonuje, że Conor McGregor przestał się liczyć
Na okoliczność sobotniej gali UFC 242 w Abu Zabi Dagestańczykowi wyszykowano jednak rywala spoza czołowej piętnastki, Daviego Ramosa.
Jestem na 15. miejscu w rankingu, ale to nie ma znaczenia, bo w UFC wszyscy są mocni.
– powiedział Makhachev w rozmowie z MMAMania.com, zapewniając, że nie jest zawiedziony zestawieniem z Brazylijczykiem.
W mojej wadze jest wielu mocnych rywali. Davi Ramos nie jest teraz w czołowej piętnastce, ale to bardzo dobry zawodnik. Cztery zwycięstwa z rzędu, duże doświadczenie. Dobre jiu-jitsu, dobry grappling. To bardzo dobry rywal.
Obaj zawodnicy uwielbiają wdawać się w walkę w parterze, tam właśnie brylując. Prezentują jednak zupełnie inny styl, bo o ile Ramos to wyborny specjalista od poddań, to Makhachev jest gigantem zapaśniczym, wybornie kontrolując swoich rywali i gnębiąc ich uderzeniami.
On ma bardzo dobre jiu-jitsu, ja mam bardzo dobre sambo.
– stwierdził Dagestańczyk.
Uważam, że moje sambo jest mocniejsze od jego jiu-jitsu.
Widziany po raz ostatni w akcji w kwietniu – wypunktował wówczas Armana Tsarukyana – kompan Khabiba Nurmagomedova jest pojedynku.
Zapewnia, że jest w świetnej formie po mocnym obozie przygotowawczym. Jest gotowy na walkę w każdej płaszczyźnie oktagonowego rzemiosła.
W pierwszej rundzie jest mocny, ale w drugiej i trzeciej chcę go zmęczyć. Chcę wywrzeć presję.
– powiedział Makhachev o planie na walkę.
Myślę, że jeśli wywrę odpowiednią presję, pokonam go z łatwością, bo po pierwszej rundzie będzie zmęczony.
Islam już kilka lat temu został namaszczony przez Khabiba i jego drużynę na przyszłego mistrza wagi lekkiej. Makhachev nie ukrywa, że taki właśnie przyświeca mu cel, ale zaznacza, że ma dopiero 27 lat i nigdzie mu się nie spieszy. Ma czas.
Jestem teraz 15. w rankingu, a Khabib jest mistrzem. Mam jakieś dwa lata do walki o pas.
– ocenił.
Myślę, że Khabib stoczy jeszcze jedną albo dwie walki i na tym koniec. Przejdzie na emeryturę, a ja przejmę jego pas.
Cały wywiad poniżej:
https://www.youtube.com/watch?v=vmUY8cjfxAA
*****