Luke Rockhold akceptuje wyzwanie Michaela Bispinga
Luke Rockhold odniósł się do wzywania rzuconego mu przez Michaela Bispinga po tym, jak z gali UFC 199 wycofał się Chris Weidman.
Trwają targi na temat zastępstwa za kontuzjowanego Chrisa Weidmana, który zmuszony był wycofać się z mistrzowskiej walki przeciwko Luke’owi Rockholdowi na gali UFC 199, która odbędzie się 4 czerwca w Inglewood.
Tymczasem mistrz skierował na Twitterze wiadomość w kierunku niedoszłego rywala.
@ChrisWeidmanUFC heal up. Hopefully I'll see you down the line. As for #ufc199 stay tuned. Hmmm
— Luke Rockhold (@LukeRockhold) May 18, 2016
Zdrowiej. Miejmy nadzieję, że w którymś momencie się spotkamy. Jeśli chodzi o UFC 199, bądźcie czujni. Hmmm
Swoje kandydatury zgłosiło wielu zawodników, a wśród nich Michael Bisping, który w obecnych okolicznościach, będąc po trzech kolejnych wiktoriach, ma życiową szansę na stoczenie pierwszej w karierze w UFC walki o pas mistrzowski. Ze wszystkich kandydatów Hrabia jest zdecydowanie najbardziej medialny i niewykluczone, że to właśnie on otrzyma swoją szansę. Nic przeciwko temu, aby ponownie stanąć naprzeciwko Brytyjczyka – pierwszy raz udusił go w listopadzie 2014 roku – nie ma Luke Rockhold.
Bisping few things I enjoy more than shutting your mouth. The pleasure would be all mine, again.
— Luke Rockhold (@LukeRockhold) May 18, 2016
Bisping, niewiele rzeczy cieszy mnie bardziej niż zamykanie twojej mordy. Przyjemność będzie po mojej stronie, ponownie.
– stwierdził mistrz w odpowiedzi na komentarz Bispinga, jakoby nie chciał tej walki.
Wśród pozostałych kandydatów prym zdaje się wieść