UFC

Soczysty prawy sierp! Łukasz Brzeski znokautowany przez Kennedy’ego Nzechukwu na UFC 310 (VIDEO)

Łukasz Brzeski wraca z Las Vegas na tarczy – polski ciężki przegrał na UFC 310 z Kennedym Nzechukwu przez nokaut w pierwszej rundzie.

W pojedynku otwierającym gale UFC 310 w Las Vegas Łukasz Brzeski (9-6-1) przegrał z Kennedym Nzechukwu (14-5).

Łukasz rozpoczął od delikatnej presji. Poszukał prawego, ale uderzenie nie doszło celu. Nzechukwu kontrolował poczynania Polaka prawą ręką. Trafił ładnie krosem między gardę naszego zawodnika. Brzeski z czasem odpowiedział prostym na korpus, ale Nigeryjczyk szybko skarcił go frontalem na doły. Poprawił podobnym. Ładny prawy kros Łukasza doszedł szczęki rywala. Ten jednak odpowiedział serią kopnięć na wszystkich wysokościach. Uskoczył przed szarżą Brzeskiego. Ciosy Polaka w powietrze. Minęła połowa pierwszej rundy.

Dobre ciosy Nzechukwu, ale Brzeski odpowiedział. Nigeryjczyk nieustannie czaił się na kopnięcie na głowę. W bliskim dystansie Łukasz trafił podbródkiem. Kennedy walczył jednak metodycznie, cierpliwie. Nie było w jego poczynaniach nerwowych ruchów. Na balansie unikał wielu uderzeń Brzeskiego. Dobrze dystansował. Mocna kombinacja wylądowała na głowie polskiego zawodnika. Nigeryjczyk nadal wplatał w swoje poczynania kopnięcia na korpus.


PEŁNE WYNIKI UFC 310 – TUTAJ


Na piętnaście sekund przed końcem rundy Nzechukwu zaatakował kombinację lewego i prawego sierpowych, tym drugim szukającego kontry Polaka ścinając z nóg. Rzucił się za okrutnie naruszonym Brzeskim, serią młotów zmuszając sędziego do przerwania zawodów.

Dla 32-latka z Polski była to druga kolejna przegrana. Jego bilans pod sztandarem amerykańskiego giganta wynosi teraz 1-5.

Kennedy Nzechukwu odniósł drugie zwycięstwo z rzędu. W kategorii ciężkiej jest póki co niepokonany.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 3

  1. Obejrzałem walkę. Brzeski bardzo ograniczony w repertuarze technik. On chyba jak Romanowski, „lubi boksik porobić”, mma ale bez obaleń xD. To tak pół żartem pół serio.

    Nie śledziem gościa za bardzo do tej pory ale te dwie próby obaleń to może 1 level wyżej o tego obalenia co prezentował gość na babilonie na Labrydze.

    Dobry pomysł na mańkuta to zmiana pozycji, a z klasycznej bicie dużej ilości kopnięć i ciosów z prawej strony. Front na łydkę siadał, trochę za mało powtórzeń.

    Kolejny aspekt, w głowie mi się nie mieści jak można w UFC mająć życiową szansę, lecieć bez trenerów, Nie jestem zwolennkiem zmiany klubu po każdej przegranej ale Łukasz serio powinien się zastanowić. Chyba, że bawi się tym trochę na boku jak Kewin Szaflarski.

    IMHO Mirek mógłby pomóc jak nie chce przerowadzać się z Warszawy, ale że Gwóźdź jest menago to nie ma szans. A ciekaw byłbym gdyby właśnie zawodnik któremu nie idzie trafił pod skrzytła Mirka czy coś by ulepił. Octopus też odpada bo to antystriking club, a jakby Pepe zobaczył te obalenia to pewnie chwilę by potrzebował na przetrawienie.

Dodaj komentarz

Back to top button