„Ludzie piszą do mnie, że powinienem się bić z Soldaevem, Stasiakiem, ale…” – Patryk Kaczmarczyk wyjaśnia, dlaczego walka z Danielem Rutkowskim ma najwięcej sensu
Patryk Kaczmarczyk opowiedział, dlaczego nastały idealne okoliczności, aby zestawić mu walkę z Danielem Rutkowskim na KSW 88 w Radomiu.
Gdy podczas zeszłotygodniowej gali KSW 85 w Nowym Sączu pokonał jednogłośną decyzją sędziowską Danu Tarchilę, Patryk Kaczmarczyk – niezadowolony ze swojego występu – nieśmiało zaprosił w bitewne tany byłego pretendenta do pasa mistrzowskiego wagi piórkowej Daniela Rutkowskiego, nie wymieniając zresztą nawet jego nazwiska.
Ochłonąwszy i przemyślawszy zarówno swój występ z Mołdawianinem, jak i dalsze plany sportowe, Patryk Kaczmarczyk w rozmowie z Jarosławem Świątkiem z MyMMA.pl postawił sprawę jasno – uznał, że jednak aż tak źle naprzeciwko Tarchili nie wypadł, zwłaszcza że borykał się z problemami zdrowotnymi, otwartym już tekstem apelując o zestawienie z Rutkiem.
– Ludzie też się czepiają, że nie należy mi się, że Rutek powinien dostać inną walkę i tak dalej – powiedział Patryk. – Ale Rutek nie ma w tym momencie rywala. Nie ma z kim się bić.
– Powiedział, że nie chce się bić o pas. Sam Rutek powiedział to w wywiadzie, że nie chce się bić o pas, że o walce o pas chce wiedzieć dużo wcześniej i że chce jechać na jakiś obóz do Stanów i dopiero wtedy może robić walkę o pas.
– Nie ma dla niego innego sensownego rywala na Radom. A druga sprawa jest taka, że jeżeli zrobią walkę moją z Rutkiem w Radomiu, to, stary… Ta gala się sprzeda w jeden dzień. Mogą zrobić moją walkę z Rutkiem, Alberta (Odzimkowskiego) walkę z kimkolwiek i już mogą nie robić więcej walk. Już będzie cała hala wyprzedana.
– Na całą Polskę to też wydaje mi się, że będzie w miarę duża walka, ale w Radomiu już z pięć lat każdy mówi o tej walce – że kiedyś dojdzie na pewno, bo tutaj jest młody, który idzie do góry, że Rutek ta sama waga i że kiedy oni będą się bić, to hala wybuchnie. Ale kiedy to zrobić, jak nie teraz? To odwlekanie walk w przyszłość zazwyczaj kończy się tak, że potem tych walk nie ma i ludzie tego nie zobaczą nigdy.
– A fajnie byłoby zawalczyć też z Rutkiem, gdy jest w takim swoim prime’ie. Jest teraz najlepszy. Za jakieś 3-4 lata to będzie już tak naprawdę kończył karierę, bo to już jest ten wiek, że ma przed sobą jeszcze parę lat świetności i jest dalej w swojej najlepszej formie. Jeżeli udałoby mi się pokonać go w tym momencie, to zgarniam wszystko.
Patryk Kaczmarczyk jest sklasyfikowany na 6. miejscu w rankingu wagi piórkowej. Wygrał dwie ostatnie walki, a jego bilans pod sztandarem KSW wynosi 4-2.
Rutek okupuje 2. miejsce w klasyfikacji. Obecnie może pochwalić się serią trzech zwycięstw. Jedynek w KSW porażki doznał w marcu zeszłego roku w mistrzowskim starciu z Salahdinem Parnassem.
– Ludzie do mnie piszą, że „powinieneś się bić z Soldaevem, ze Stasiakiem” – powiedział Patryk. – Spoko, ja się mogę z nimi bić, jeżeli tak będzie trzeba, ale jeżeli mam możliwość walczyć z kimś jak najwyżej, to nie wziąć tego jak najwyżej? I tak będę się bił w Radomiu, więc chcę się bić z jak najmocniejszym przeciwnikiem, czyli właśnie z Rutkiem. Jest najwyżej sklasyfikowanym dostępnym rywalem na ten moment. Nie gańcie mnie za moją ambicję.
Współwłaściciel KSW Martin Lewandowski oraz dyrektor sportowy organizacji Wojsław Rysiewski zdążyli po nowosądeckiej gali wyrazić zainteresowanie zestawieniem Patryka Kaczmarczyka z Danielem Rutkowskim. Lewandowski zasugerował jednak, że taka walka mogłaby odbyć się poza Radomiem.
– Oni muszą teraz dać nam dobre oferty, propozycje, bo ja wiem, że to im się opłaca jak żadna inna walka – podsumował Kaczmarczyk. – Wiem, że będziemy chcieli to zrobić.
Gala KSW 88 odbędzie się w Radomiu w listopadzie.
Cała rozmowa poniżej.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.