„Ludzie nie chcą walki Jona z Janem” – Dominick Reyes o ostatnich tyradach Jona Jonesa
Dominick Reyes opowiedział o rozgrywce mistrzowskiej w wadze półciężkiej i ostatnich tyradach Jona Jonesa.
W ostatnich tygodniach doszło do prawdziwego medialnego trzęsienia ziemi w czubie kategorii półciężkiej UFC – wszystko za sprawą zasiadającego na jej tronie Jona Jonesa.
Bonesowi zamarzył się bowiem pojedynek z Francisem Ngannou w kategorii ciężkiej. Liczył na to, że za przejście do 265 funtów otrzyma sowite wynagrodzenie, ale rzeczywistość okazała się zupełnie inna – oczekiwania mistrza kompletnie rozminęły się z ofertą UFC.
W rezultacie Jones zagroził zawieszeniem kariery, smagając w mediach Danę White’a. Stwierdził też, że nie ma już nic do zyskania, wojując w kategorii półciężkiej, a nawet zaapelował do sternika amerykańskiego giganta o zwolnienie z kontraktu.
Jak na ostatnie szaleństwa Bonesa zapatruja się najpoważniejszy – zdaniem wielu – kandydat do walki z nim w 205 funtach, Dominick Reyes?
– To oczywiste, że nie chce rewanżu – powiedział Dewastator w rozmowie z Chaelem Sonnenem. – W pierwszej walce była prawdziwa jatka. Wycisnąłem z niego absolutnie wszystko. Zaciągnąłem go tam, gdzie nigdy nie był. Nigdy nie był rozbity w stójce, nigdy nie był tak mocno zraniony. Nigdy nie miał rywala, który zupełnie sie go nie lękał.
– Chodzi po prostu o to, że gość nie chce stracić pasa za kwotę niższą niż te miliony, których się domaga. Wie, że jest bliski utraty tytułu. Zrobi więc wszystko, byle uniknąć walki ze mną. Przejdzie do wagi ciężkiej i tam chętniej dozna pierwszej porażki.
Jones i Reyes skrzyżowali rękawice w lutym. Po 5-rundowej walce sędziowie jednogłośnie wskazali na Bonesa, ale nie brak opinii, że werdykt powinien był pójść na konto Dewastatora, który w trzech pierwszych odsłonach rozdawał karty.
Wedle różnych doniesień, od kilku miesięcy trwają prace nad zestawieniem rewanżu. Jak zapewnia Reyes, nic się w tym temacie nie zmieniło – White i spółka nadal mierzą w doprowadzenie do rewanżu.
– Próbują doprowadzić do tej walki – powiedział. – Dana White sam nawet powiedział kilka razy, że „Dom jest na tak, ja jestem na tak, ale Jon nie jest”. Tak samo jak zaraz po walce chcieliśmy zestawić rewanż. Było o tej walce głośno, więc zróbmy rewanż i zaróbmy trochę forsy. Wszyscy chcą to zobaczyć, wszyscy chcą obejrzeć rewanż. Nie chcą walki Jona z Janem. Chcą rewanżu.
Reyes nie ma wątpliwości, że na tym etapie kariery Jonesowi chodzi już tylko i wyłącznie o duże pieniądze. Ze sportowego punktu widzenia osiągnął już bowiem wszystko.
Dewastator zwrócił natomiast uwagę, że właśnie w przerwach między walkami sam najbardziej się rozwija, dodając do swojego arsenału nowe umiejętności. Im dłużej zatem Jones będzie czekał, tym trudniejszą będzie miał przeprawę w rewanżu – zapewnił Reyes.
Dominick zaznaczył, że interesuje go teaz wyłącznie pojedynek o pas mistrzowski. Do akcji chciałby powrócić wczesną jesienią.
Cały wywiad poniżej:
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****