Pierwsze urodziny Lowking.pl
Dokładnie 5 czerwca 2012 roku wystartował blog Lowking.pl – dzisiaj zatem przypadają jego pierwsze urodziny.
Najwyższa zatem pora na krótkie podsumowanie dotychczasowej jego egzystencji, kilka wspomnień oraz.. masę okolicznościowych przechwałek, uprzedzam. Czytelników pragnących oszczędzić sobie słodkości wylewanych przez Lowkinga na Lowkinga, zapraszam do śródtytułu Przyszłość.
Zanim jednak do tego przejdziemy, pragnę serdecznie podziękować wszystkim Czytelnikom, którzy odwiedzają Lowking.pl. Wykorzystując narzędzia w postaci zamieszczanych tu treści, postaram się, abyście zabawili tu co najmniej do kolejnej rocznicy.
Idea
Pierwotnie blog planowany był jako miejsce, gdzie niżej podpisany mógłby szerzyć swoją nie zawsze poprawną – i nie zawsze słuszną, rzecz jasna – propagandę. Wpisy miały pojawiać się mniej więcej raz na tydzień. Z czasem jednak wszystko ewoluowało, a Lowking.pl zmieniał się wraz ze zmieniającymi się realiami, w których funkcjonował.
Celem prowadzenia bloga było dostarczanie Czytelnikom autorskich tekstów i analiz, których nie sposób znaleźć w żadnym innym miejscu. Jest to też główny powód, dla którego wzdrygam się na myśl o wprowadzeniu newsów, które dostępne są w zasadzie wszędzie. Rozumiem, rzecz jasna, że takie podejście w pewien sposób ogranicza możliwość pozyskania nowych Czytelników, zwłaszcza tych, którzy nie mają czasu czy chęci na czytanie rozpasanych artykułów, które są solą Lowking.pl, ale.. Być może uda się znaleźć jakiś półśrodek, aby i wilk był syty, i owca cała.
Przy tej okazji dziękuję wszystkim organizatorom gal za podsyłanie informacji prasowych, przepraszając jednocześnie za to, że nigdy się tu nie pojawiły – nie taka jednak jest intencja prowadzenia tego bloga.
Serie artykułów
Od momentu powstania bloga pojawiały się na nim coraz to nowe cykle artykułów, by wspomnieć choćby W drodze na szczyt (wkrótce zostanie odkurzony), gdzie zaprezentowano sylwetki m. in. Piotra Hallmanna, Michała Andryszaka czy Mateusza Gamrota w czasach, gdy nie byli szeroko znani w polskim MMA, czy cykl TitleShot UFC, który przedstawia w możliwie przejrzysty i kompletny sposób sytuację w poszczególnych dywizjach wagowych UFC.
Ponadto Lowking.pl, o ile mi wiadomo, jest jedynym polskim medium, które przy współpracy z Mirkiem Nóżką prowadzi aktualizowany co miesiąc Polski Ranking P4P (najbliższy update po KSW 23). Wreszcie ostatnio na łamy bloga zawitał Betting Club (jeszcze dziś wieczorem nowy odcinek) prowadzony przez Slipmycha – człowieka orientującego się jak mało kto w świecie, gdzie zakłady bukmacherskie spotykają się z MMA.
W serii Przed Burzą przedstawiane są bodaj najbardziej szczegółowe autorskie zapowiedzi zbliżających się gal UFC lub też – jak ostatnio bywa – kluczowych na nich pojedynków. Od pewnego czasu publikowane są również podsumowania gal amerykańskiego potentata, które nie ograniczają się do suchego opisu walk i podania wyników – takie bowiem tematy znaleźć można w wielu innych miejscach.
Firmowym znakiem Lowking.pl jest jednak seria Sierpem wraz z okolicznościowymi artykułami poświęconymi technice MMA (ciosy na korpus, kopnięcia w kolano, najczęściej popełniane błędy w stójce).
Detale
Powstanie Lowking.pl przyczyniło się też do drobnych zmian w zakresie praktyk pisania artykułów na innych portalach. Zmian prawdopodobnie niedostrzegalnych dla większości Czytelników, które jednak w świecie dziennikarskim winny być oczywistą oczywistością. Przed 5 czerwca 2012 w ubogiej publicystyce na temat MMA w zasadzie nie istniały śródtytuły w żadnych internetowych artykułach – teraz, tak sądzę, dłuższy tekst ich pozbawiony może, słusznie, sprawiać wrażenie mało czytelnego. Wcześniej też nikt nie podpisywał autorów zdjęć, które zamieszczane były w artykułach, choć w sumie i teraz jest to praktyka nagminna. To na Lowking.pl również po raz pierwszy wprowadzono dialog (na temat sensu zakupu pierwszego PPV KSW) jako formę artykułu poświęconego MMA.
Najlepsze teksty?
Na blogu pojawiła się masa artykułów i analiz. Szydziliśmy z Hajsa i Levego, ale też ich chwaliliśmy, zastanawialiśmy się, jak wiara w Boga wpływa na występy zawodników, opublikowaliśmy „kobyłę” na temat historii oraz przyszłości UFC. Prezentowane też były autorskie opracowania na temat statystyk PPV w UFC oraz statystyk nokautów, poddań i decyzji sędziowskich w UFC w podziale na kategorie wagowe.
Na Lowking.pl pojawiła się pierwsza w Polsce inicjatywa łącząca we współpracy polskie portale branżowe (tutaj i tutaj). Zrównaliśmy z błotem pomysł utworzenia polskiego związku MMA, by wreszcie stosunkowo niedawno całkowicie zmienić wygląd bloga.
Powyższe to, naturalnie, tylko część z dziesiątek artykułów na tematy wszelakie, które przewijały się na blogu.
Przyszłość
Najbliższe tygodnie i miesiące rysują się dla Lowking.pl, jak i całej branży MMA w Polsce, w interesujących barwach. Niebawem na łamach – jeszcze – bloga zostanie zorganizowany okolicznościowy konkurs z atrakcyjnymi nagrodami do wygrania, a wkrótce pojawi się na nim też nowa seria artykułów. W cyklu Sierpem przyjrzymy się również polskiemu rynkowi i weźmiemy pod lupę kilku najciekawszych zawodników.
Na koniec – raz jeszcze serdeczne podziękowania dla wszystkich Czytelników i powiększającego się grona Autorów.
Do następnego roku!
Dodać newsy? Dlaczego nie, o ile będą z komentarzem autora. To jest właśnie siła tego bloga, że przedstawiacie tutaj własne opinie, z którymi można lub nie trzeba się zgadzać. Nie chodzi o to, byście byli kolejnym portalem MMA, których w Polsce jest już całkiem sporo. Ja przychodzę tutaj dla niezwykle ciekawych artykułów, satyry i osobistej opini autorów na dany temat (z którą, powtarzam, niekoniecznie trzeba się zgadzać, ale warto spojrzeć na zagadnienie z innej strony).
Naprawdę się rozwinął Lowking przez ten rok – GRATY!
Życzę jak najlepiej!
„To na Lowking.pl również po raz pierwszy wprowadzono dialog (na temat sensu zakupu pierwszego PPV KSW) jako formę artykułu poświęconego MMA.”
Poniżej może nie typowy dialog, ale coś tak jakby:
http://www.fight24.pl/dylemmat-czyli-za-a-nawet-przeciw/
…także nie wiem, czy byłeś pierwszy ;-)
POWODZENIA!
Gratki dla roczniaka :) Fajnie, że blog się tak rozwinął, bo ze świecą szukać takiej publicystyki o mma w necie. Ja tam newsów nie potrzebuję, bo je znajdę na innych stronach, ale analizy i Twoje przemyślenia są naprawdę potrzebne.
Szybko minął ten rok ;)
Gratulacje i powodzenia w dalszym rozwoju.
„Firmowym znakiem Lowking.pl jest jednak seria Sierpem wraz z okolicznościowymi artykułami poświęconymi technice MMA”.
Dokładnie tak. Dodać warto, że jest to moim (i nie tylko moim) zdaniem najlepsza seria artykułów traktująca o MMA w Polsce.
PS z nieskrywaną i snobistyczną satysfakcją przypomnę, że jestem obserwatorem i komentatorem niniejszego bloga od samego początku (dosłownie).
Gratulacje, zajebistą robotę odwalasz. Szacun, bo jednoosobowo splodzić tyle merytorycznych tekstów to chyba nikt w Polsce nie spłodził :)
Newsy? Czy ja wiem..
Gratulacje! Jestem od niedawna, ale nigdzie się nie wybieram.
Gratulacje dla naivera, bo odwalił przez ten rok masę konkretnej roboty. Rok minął szybko, i równie szybko Lowking się rozwijał i budował swoją pozycję płodząc co chwilę kolejne artykuły, których poziom merytoryczny nigdy nie budził zastrzeżeń, a poruszana w nich tematyka to w większości swoiste novum na rynku krajowej publicystyki na temat MMA. Co do dodania newsów, to nie jest to moim zdaniem niezbędne i jestem dość sceptycznie nastawiony. Jednak, jeżeli miałoby to przyciągnąć nowych czytelników, oraz zadowolić część stałych bywalców, to może warto spróbować. Jeszcze raz gratulacje dla Bartka, jak i dla Mirka i Michała, bo nie sposób nie docenić i ich wkładu w rozwój :-). Mam nadzieję, że za rok zobaczymy podsumowanie równie wielu konkretnych treści.
To już nie jest tylko blog to kawał rzetelnego dziennikarstwa internetowego na temat mma, duze graty za rozwój jaki nastapił od momentu startu, jesteście w czołówce w tym kraju, a moze nawet na 1 miejscu bo nikt tego nie robi w ten sposób w jaki wy prezentujecie mma.
Życzę wypływania na co raz większe wody w środowisku MMA :)
Serdeczne dzięki, Panowie! Kaczka – ban.
Co do newsów – zobaczymy, propozycja PsiCore ciekawa, może coś w ten deseń.. W każdym razie kończę już o tym rozprawiać i w wolnej chwili zacznę działać, może uda się jakieś kompromisowe rozwiązanie wypracować.
Graty i wszystkiego najlepszego z okazji urodzin bloga ;)
Gratulację Naiver ! Twój projekt okazał się sukcesem i nie ma co do tego wątpliwości. Coś mi się wydaję, że za rok to dopiero będzie powód do świętowania. Lowking rozwija się w takim tempie, że może być tylko lepiej
Dopiero pierwsze? Wydaje mi się że Lowking jest od „zawsze”.
Naiver, życzę wszystkiego najlepszego i samych sukcesów.
I cały czas czekam na Sierp Juggernauta.
Najlepszego! Świetna robota Naiver, życzę dalszego rozwoju i dalszych sukcesów. Tak na marginesie: zauważyłem, że Motywujesz Yoshiego, który ostatnio się wziął do roboty. :)
Jeszcze raz dzięki!
Puczi, myślę, że uda mi się wziąć Ellenbergera pod lupę przed jego walką z MacDonaldem.
Orestos, „jak Bóg da”, to może da radę wcielić w życie jeszcze kilka innych rzeczy, które będą pełnić funkcję motywacyjną, choć czasu trochę brakuje. A teksty Yoshiego widziałem i fuj, bezcześci mi Michalkiewicza, który duchem i ciałem przewija się po Lowkingu od 5 czerwca 2012 :P
Namiary na dzieciaka z filmu poniżej już masz jakieś?
Co by nie mówić, nie kto inny , tylko ten małolat był inspiracją przy tworzeniu nazwy Twojego portalu :-)
http://www.youtube.com/watch?v=k9s_WbKzE3A
Pozdro.
Znów pudło, Kaczko.. Lowking powstał na zasadzie kingboxingu, nie wdając się w szczegóły.
Ty wiesz swoje, ja swoje. Lołkingi śmierci górą !!! ;-)
Pozdro