Linton Vassell ma plan na turniej
Linton Vassell jest niezwykle zadowolony, że otrzymał możliwość wzięcia udziału w turnieju Bellatora.
Linton Vassell (15-4-1NC) podczas gali Bellator 134 w lutym pokonał Rameua Thierry Sokoudjou (16-13). Po tym zwycięstwie jasno dał znać, że chce jeszcze czegoś większego. Scott Coker wysłuchał jego próśb i dołączył go do czteroosobowego turnieju wagi półciężkiej, który odbędzie się na najbliższej gali. Jego pierwszym rywalem będzie Muhammed Lawal.
Myślałem, że turniej odbędzie się na przestrzeni kilku miesięcy. Kiedy uświadomili mnie, że to odbędzie się w jedną noc pomyślałem tylko ‘bez wątpienia muszą wziąć w tym udział’. Takiej oferty nie można odrzucić. To świetna sprawa walczyć z Mo i innymi podczas takiego wydarzenia. Dobrze trenowałem i jestem zdolny to wygrać.
– wypowiedział się The Swarm dla The MMA Report Live.
Anglik nie miał jakichś szczególnych preferencji co do swojego pierwszego oponenta:
Dostałem King Mo, więc niech tak będzie. Nie jestem zawiedziony. W pewnym momencie i tak stanęlibyśmy na swojej drodze. To dobry moment na taką walkę w mojej karierze, dodatkowo jescze na tak wspaniałym turnieju. Muszę go skończyć. Muszę wyprzedzić go o krok i walczyć po swojemu.