Leon Edwards odmówi walki z Colbym Covingtonem? Jest komentarz Dany White’a!
Głównodowodzący UFC Dana White odniósł się do wypowiedzi mistrza wagi półśredniej Leona Edwardsa, który kategorycznie wykluczył walkę z Colbym Covingtonem, nie mając wątpliwości, że Chaos na takową nie zasługuje.
Nie milkną echa wypowiedzi szefa UFC Dany White’a po zeszłotygodniowej gali UFC 286 w Londynie. Podczas konferencji prasowej po wydarzeniu amerykański promotor stanowczo i jednoznacznie obwieścił, że kolejnym przeciwnikiem dla mistrza wagi półśredniej Leona Edwardsa – w londyńskiej trylogii pokonał Kamaru Usmana – będzie rezerwowy do tego starcia, Colby Covington.
Za deklarację tę na White’a spadła lawina krytyki. Wypomniano mu, że zawsze powtarzał, iż zaraz po gali walk nie zestawia, a w Londynie to właśnie uczynił. Dlaczego? O to zapytano White’a podczas konferencji prasowej po gali UFC Fight Night w San Antonio.
– Tak zrobiłem – przytaknął. – Ale to zestawienie było oczywiste. Gdyby Usman nie istniał, Colby już dłuższy czas byłby mistrzem. Jest w czubie od zawsze. Ściął wagę. Pojawił się na miejscu, gotowy do walki. I istnieje jeszcze milion innych powodów, dla których zasługuje na walkę o pas.
– Dlaczego na nią nie zasługuje? – dopytał. – Czy ktoś może mi to wyjaśnić?
Jeden z dziennikarzy przypomniał, że Colby Covington nie był widziany w akcji od maja zeszłego roku, zdecydowanie aktywnością zatem nie grzesząc.
– Został zaatakowany i był w następstwie kontuzjowany – wyjaśnił White. – Leon nie walczył przez prawie dwa lata, a dostał titleshot.
Perspektywa walki z Colbym Covingtonem zdecydowanie nie przypadła też do gustu właśnie jamajskiemu mistrzowi. Zapowiedział on, że jeśli otrzyma kontrakt na walkę z Chaosem nie podpisze go.
– Słuchajcie, nie jest tak, że rozpływam się nad Colbym – powiedział White w nawiązaniu do wypowiedzi Edwardsa. – Colby Covington po prostu zasługuje na walkę o pas. Nie winię Leona. Leon dopiero co przeszedł dwukrotnie Usmana, a teraz ma w perspektywie kolejnego zapaśnika z nietuzinkowym stylem, z którym będzie musiał sobie poradzić. Ale tyle w temacie.
– Gdy zostajesz mistrzem, wszyscy biorą cię na celownik. Najwięksi zabójcy chcą cię załatwić trzy razy w roku. Mierzysz się wyłącznie z najostrzejszymi gośćmi na świecie.
– Jeśli popatrzeć na Usmana i jego dokonania, to przejechał się po dywizji dwukrotnie. Usman to jeden z największych w historii. Leon właśnie pokonał go po raz drugi. Jesteś teraz gościem, Leonie. Jesteś szefem. Wszyscy się na ciebie czają – a Colby będzie następny.
Cała rozmowa z Daną Whitem poniżej.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.