Przed burzą – UFC on Fox 10
Rozpoczynamy analizy i typowania wszystkich pojedynków sobotniej gali UFC on Fox 10, której walką wieczoru będzie starcie Josha Thomsona z Bensonem Henderesonem.
Przed UFC on Fox 10 nie będzie Betting Clubu, stąd drobne jego elementy pozwolę sobie przemycić do cyklu Przed Burzą. Jak pamiętacie, przy typowaniu każdego zwycięzcy podaję stopień mojej pewności co do rezultatu, który jest wyrażony kciukiem w jednym z pięciu położeń. Jeśli wpleciemy do tego kursy bukmacherskie, to jak na dłoni widać będzie, nad którymi propozycjami bukmacherów warto się pochylić.
Poniżej opis wszystkich ikon, łącznie z nowymi, „dolarowymi”:
Ikona | Opis | Ikona sygnału buk. | Sygnał bukmacherski |
---|---|---|---|
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra. | Słaby - zwycięzca po 1.30 - 1.39 | ||
Średni - zwycięzca po 1.40 - 1.49 | |||
Silny - zwycięzca 1.50 i wyżej | |||
Jestem przekonany do swojego typu, ale nie skreślam całkowicie jego rywala, bo ma narzędzia, by zwyciężyć – choć szanse na to są niewielkie. | Słaby - zwycięzca po 1.40 - 1.49 lub przegrany po 5.00 i wyżej | ||
Średni - Zwycięzca po 1.50 - 1.59 | |||
Silny - zwycięzca po 1.60 i wyżej | |||
Zawodnik, na którego postawiłem powinien to bez większych problemów wygrać, choć jego rywal może stawić spory opór, który może zaprowadzić go nawet do zwycięstwa. | Słaby - zwycięzca po 1.50 - 1.59 lub przegrany po 3.00 - 3.49 | ||
Średni - zwycięzca po 1.60 - 1.69 lub przegrany po 3.50 - 4.00 | |||
Silny - zwycięzca po 1.70 i wyżej lub przegrany po 4.01 i wyżej | |||
Nie jestem przekonany, bliżej mi, rzecz jasna, do zawodnika, na którego postawiłem, ale jego oponent ma umiejętności, by to wygrać. | Słaby - zwycięzca po 1.60 - 1.69 lub przegrany po 2.50 - 2.99 | ||
Średni - zwycięzca po 1.70 - 1.79 lub przegrany po 3.00 - 3.49 | |||
Silny - zwycięzca po 1.80 i wyżej lub przegrany po 3.50 i wyżej | |||
Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli wytypowany przeze mnie zawodnik polegnie z kretesem, szalenie wyrównana walka, może pójść w dwie strony. | Słaby - jeden z zawodników po 2.10 - 2.29 | ||
Średni -jeden z zawodników po 2.30 - 2.49 | |||
Silny - jeden z zawodników po 2.50 i wyżej |
I dwa słowa wyjaśnienia. Jeśli, przykładowo, oceniam prawdopodobieństwo wygranej zawodnika A na zielony kciuk w górę, a kurs bukmacherski na jego zwycięstwo wynosi 1.35, wtedy pojawi się słaby Sygnał Bukmacherski (szara ikona z dolarem). Jeśli kurs na niego wynosiłby, przykładowo, 1.75, wtedy pojawi się silny Sygnał Bukmacherski (czerwona ikona z dolarem).
Jeśli natomiast w ocenie rezultatu walki daję czerwony kciuk w dół (czyli, w uproszczeniu, rozkładam szanse na 50/50), a kurs na jednego z zawodników wynosi 2.38, wtedy pojawi się średni Sygnał Bukmacherski (brązowa ikona z dolarem).
To urozmaicenie pozwoli Wam zobaczyć, w ocenie których walk mocno odbiegam od bukmacherów, co może stanowić asumpt do zastanowienia się nad danym kursem i w konsekwencji postawienia na danego zawodnika.
Jeśli macie jakiekolwiek uwagi, pytania, dajcie znać w komentarzach.
Teraz przejdźmy do pierwszych analiz…
Nie ukrywam, że Harris to mój faworyt do obstawienia na bonus :D
Ciekawa nowość, ale nie widzę jej przy pierwszym typie? Wrzucisz je dopiero na koniec, czy ja czegoś nie doczytałem?
Byłby przy pierwszym typie, gdyby płacili za Harrisa co najmniej 1.40 (wtedy byłby słaby – zgodni z grafiką). Jako że płacą poniżej, to kurs w mojej ocenie nie jest godny uwagi.
Naiv, kiedy aktualizacja rankingu P4P PL?
Analiza i typowanie Rhodes vs Sullivan dodane.
PAN EM, odnośnie P4P, mam nadzieję, że jak najszybciej, czyli jeszcze w styczniu…
Czy dobrze rozumiem, że proponujesz zakład na Sullivana?
Źle rozumiesz
Wyjaśnisz?
Nie tyle proponuje, co zwraca na niego uwagę, zaznaczając jednak, że szału nie ma. Propozycja zaczęłaby się od „średni”. Przynajmniej ja tak to widzę. Ale ogólnie to dobrze rozumiesz.
Wkradł się błąd w tekście, Silva i Teixeira trenują w American Top Team.
Dzięki, maerkx, poprawione!
Marek B., „sygnały bukmacherskie” nie oznaczają automatycznie, że sugeruję ten czy inny typ jako godny inwestycji. Pokazują jednak różnice między moim postrzeganiem szans obu zawodników a tym prezentowanym przez bukmacherów.
Upraszczając jednak, istnieje mała szansa na to, bym postawił singla na zawodnika, na którego sygnał jest słaby (dolar na szarym tle), średnia szansa, że postawię na gościa, który wygenerował średni sygnał (dolar na brązowym tle) i duża szansa, że postawię na tego, który wygenerował czerwony sygnał (dolar na czerwonym tle).
Co do typu na Sullivana – nie polecam, choć uznaję go za odrobinę zawyżony.
Dodana obszerna analiza walki Cerrone vs Martins i pierwszy w historii Silny Sygnał Bukmacherski ;D
a)Donald Cerrone nie walczy w ciężkiej
b)Donald Cerrone wygra swój pojedynek ;)
a) Poprawione, dzięki!
b) Zostawiam, jak jest ;)
Cerrone zawsze sobie nie radzi, kiedy stawka jest naprawdę wysoka.
Tutaj po prostu mamy kolejnego rywala i Donald potraktuje go w swoim stylu, wygrywając przekonywująco.
Stawiam na DC, mimo wszystko.
Gdyby wierzyć w to, co mówi, to grę o najwyższą stawkę (dalszą karierę) toczył ostatnio i wygrał… Poważnie rzecz ujmując, kciuk w dół nie przez przypadek, na moje oko to jest w zasadzie 50/50 i zwycięstwo Kowboja w ogóle mnie nie zdziwi.
Cerrone to jeden z najmocniej niedocenianych grapplerów w MMA i dużo w tym jego winy, bo wydawać by się mogło, że celowo zaniechał używania swoich zapasów i BJJ w pewnym okresie swojej kariery. Pamiętam kowboja jeszcze z czasów WEC, gdzie jego BJJ siało postrach i trudno powiedzieć dlaczego później odszedł od tej drogi. W dwóch ostatnich walkach było jednak widać, że powoli przypomina sobie o tym jak dobrym jest zapaśnikiem i jak wiele potrafi w parterze dlatego nie zgadzam się z opinią, że żaden z nich nie będzie próbował przenieść walki do parteru. Myślę, że jeśli będzie ku temu okazja to Donald obali Brazylijczyka. 15 minut walki w stójce z Brazylijczykiem to ryzykowna opcja i Greg Jackson na pewno wyczulił Donalda na to, że jeśli w stójce nie będzie mu szło to musi polować na obalenie. Pytanie czy Kowboj będzie się trzymał gameplanu czy znowu coś wywinie.
Co do samej walki w stójce, to jestem ciekawy czy Martins będzie wstanie przyjąć tyle kopnięć na korpus co Dunham i czy jego siła uderzenia będzie wstanie poważnie naruszyć szczękę Cerrone, która jest tytanowa.
Na początku byłem sceptycznie nastawiony do tej walki, bo uważałem, że Martins to krok w tył dla Kowboja, ale patrząc na to jak kurs bukmacherski zmalał na niego i ile pozytywnych opinii ma Brazylijczyk zaczynam się przekonywać do słuszności tego zestawienia i nawet się nim zainteresowałem.
Zgadzam się, że Cerrone to świetny grappler, choć czy jeden z najmniej docenianych, już mam wątpliwości. Istnieją jednak silne przesłanki ku temu, żeby wątpić w to, że Amerykanin będzie w stanie poddać Brazylijczyka – ten ostatni bowiem w dotychczasowych 31 walkach ani razu jeszcze nie klepał. Dodatkowo, to czarny pas z niezłymi (choć nie rewelacyjnymi) osiągnięciami, choć BJJ a MMA to oczywiście spora różnica.
Dunham też był niepoddanym gościem z osiągnięciami w grapplingu, aż trafił na zmotywowanego Donalda ;) Ale nie ukrywam, że rzuciłbym coś na Martinsa, gdybym nie lubił tak Kowboja.
Po walce z Dunhamem już raczej nie jest najbardziej niedoceniany, ale przed tą walką wiele osób zapomniało co Donald potrafi w parterze. Co do poddania to „na sucho” raczej się nie uda tego zrobić, ale po rozbiciu ciosami i zmiękczeniu Martinsa? Obstawiam, że umiejętne przeplatanie kopnięć z obaleniami i kontrolą pozycji to dobry gameplan na Brazylijczyka i bardziej pod tym kątem pisałem o grapplingu kowboja. Zobaczymy co będzie. Dla mnie poziom Brazylijczyka to spora niewiadoma i nie odważyłbym się na choćby nieznaczne faworyzowanie go z tak uznaną firmą jak Cerrone, bo jednak musi jeszcze sporo udowodnić.
kursy słabe nie ma co
Moje finalne zakłady na tą galę (nie dorzucam już nic więcej).
– singiel na Martinsa
– singiel na Caceresa
– singiel na Mezę
– poczwórny Viana + Rhodes + Harris + Cruickshank
Wahałem się nad Gonzagą i Elkinsem, ale ostatecznie odpuszczam.
Zamiast na Gonzage postaw na Thomsona. 3.4 to mega value, nawet biorąc pod uwagę ten płacz dotyczący obozu przed walką.
Na płacz obozu nie zwracam najmniejszej uwagi, Thomson przed walką z Diazem mówił to samo. Gram na Betsafe, a tam jest 3.0, który jest w mojej ocenie zawyżony, ale nie na tyle, bym na niego postawił. W stójce przewagę będzie miał Thomson, ale według mnie kluczem do wygranej jednego lub drugiego będą zapasy. Jeśli Josh utrzyma walkę w stójce, jego szanse na wygraną mocno wzrosną. Jeśli będzie lądował na plecach – przegra. Tak w maksymalnym skrócie.
Analiza Viana vs Hernandez dodana. Pochopnie postawiłem na Vianę u buka.
Chico Camus vs Yaotzin Meza, czyli silny sygnał bukmacherski na Mezę.
Analiza największego mismatchu gali dodana.
Pettis vs Caceres dodane.
Elkins vs Stephens dodane.
Wrażenia po ważeniu:
Viana vs Hernandez – teraz dałbym wygraną Hernandeza z kciukiem w dół. Hernandez wyglądał dobrze, sporo większy, do tego Pettis potwierdził, że boks to jego najmocniejsza strona.
Martins był większy, niż się spodziewałem. Kowboj wyluzowany aż do przesady, chciałoby się rzec ;)
Krylov chyba chce do półciężkiej z tymi 218 lbs…
Rhodes większy od Sullivana, moje przekonanie co do jego wygranej jeszcze wzrosło.
Caceres zgodnie z oczekiwaniami wyraźnie większy. Coś mi się wydaje, że kopnięcia Pettisa jako środek na niwelowanie zasięgu ramion mogą nie wystarczyć.
Thomson wyglądał rewelacyjnie, ale w sumie to standard u niego.
Naiver, stawiasz boks Winelanda ponad ten McDonalda?
Tak, pod każdym względem poza siłą ciosu, która jest po stronie McDonalda.
Miocic vs Gonzaga dodane.
Najobszerniejsza analiza i typowanie w historii Lowkinga zakończone. Jeszcze chyba nigdy nie postawiłem na tylu underdogów w typowaniach.
Mega zapowiedzi!
Moje ostateczne typy na galę:
Martins
Gonzaga
Meza
Viana+Harris
Caceresa odpuscilem, bo może i Pettis mały, ale technicznie lepszy.
Do moich wyżej wymienionych zakładów dorzuciłem dwa single:
– Thomson
– Hernandez
Caceres
Harris + Wineland
Martins
Gonzaga
Elkins
Thomson
Miocic + Windeland + Harris wszystko under 1.5/2.5/1.5. Ten ostatni to istne szaleństwo, ale czasem muszę dojebać czymś takim, jak dotąd z 4 obstawionych potrójnych 2 weszły, także nie jest źle :)
to nikita zaskoczyl i zjadl moje dwa kupony
Nikita król.
Początek gali mocny pod względem bukmacherskim! Krylov totalnie zaskoczył, Harris serca wielkiego to chyba jednak nie ma, podobno po swojej pierwszej w karierze porażce chciał kończyć z MMA, więc teraz po dwóch kolejnych…?
Rhodes vs Sullivan – dwóch nieprzygotowanych zawodników, bardziej poukładany od strony technicznej był Rhodes, ale bardziej aktywny Sullivan i chyba zasłużenie wygrał.
Ja pierdole… brak mi słów na wynik ME. Typowałem 49-47 dla Thomsona, z 2 rundą remisową.
Mówiłem panowie. Martinsa i Gonzage sobie odpuścić bo kursy nie warte zachodu. Stawiać na Caceresa i Thompsona. Punk został oszukany! A Caceres to kandydat do prezentu roku i tylko ślepiec tego nie wychwycił. U mnie gala na duży plus bo postawiłem sporo na Alexa. Szczerze mówiąc do teraz nie mogę uwierzyć, że taki kurs na niego wystawiono.
Śmieszny z ciebie harpagan ;) Zwykły internetowy zarozumialec.
u mnie sto na minus ,gdyby nie oszukali thomsona bylbym na 0,
Thompson nie został oszukany! Bez przesady, walka była wyrównana, punktowałem 2,3 i 5 dla Bensona.
Też miałem wrażenie, że mogło pójść w dwie strony. Wiem, że na pewno pierwszą dałem Thomsonowi a drugą Bensonowi, ewentualnie remis. Później na pewno jeszcze po jednej rozdysponowałem dla obu. W mojej opinii żadnego oszustwa tu nie było. Walka pokazała, że kursy były źle rozłożone, choć tak czy siak postawiłem niepotrzebnie.
Miocic vs Gonzaga – zgodnie z przewidywaniami, choć spodziewałem się jednak skończenia w wykonaniu Miocica, ale walczy niezwykle bezpiecznie. Gonzaga nieustannie próbował tej samej kontry, którą powalił Jordana – w sumie trafił kilka razy mocno, ale szczęka Stipe jest co najmniej solidna.
Martinsa szkoda, nie ukrywam. Dobrze rozpoczął, ale w mojej opinii podszedł ze zdecydowanie zbyt dużym respektem do Cerrone – nie wywierał presji, nie atakował, prawie w ogóle nie kopał. Trochę jak sparaliżowany. Kobwoj rewelacyjnie przygotował to kopnięcie, a Brazylijczyk jak nowicjusz wyciągnął ręce przed siebie, widząc że nadlatuje kopnięcie. Dla Kowboja Nurmagomedov, Martinsa jeszcze nie skreślam i wierzę, że wygra jeszcze dwie walki w tym roku.
Stephens zaskoczył doskonałymi defensywnymi zapasami, chyba jednak fakt, że w lekkiej kładziono go na plecach wynikał też z gabarytów lekkich – tutaj siłowo prezentuje się dużo lepiej. Elkins twardy jak skała.
Sergio Pettis zaskoczył mnie na plus, bo jednak spodziewałem się, że w stójce będzie odrobinę bardziej wyrównany pojedynek, a tymczasem to młodszy Pettis dyktował warunki pomimo ogromnych deficytów fizycznych. Momentami Alex wyglądał bezradnie, przewaga szybkościowa Sergio była ogromna. Wszystko jednak przed Pettisem. Caceres potwierdził, że jest cholernie kreatywny i na jego szczęście w te kategorii nie spotka już zawodnika tak szybkiego jak Pettis.
Bukmachersko jestem na minusie, ale niezbyt dużym, bo mnie Caceres uratował.
Naiver, czy po tej gali zrozumiałeś, o co chodzi z Cerrone i kiedy nie ma problemów z rywalami? ;)
Z drugiej strony, gdyby następny miał być Khabib, to znowu pojawiają się wątpliwości, czy Cerrone nie pęknie psychicznie i będzie gorzej sobie radził w klatce…
Zwycięstwo Cerrone nie spowodowało, że podnosiłem szczękę z podłogi – nie ukrywałem, że Kowboj w formie jest groźny niemal dla każdego. Dwa efektowne zwycięstwa z rzędu robią oczywiście wrażenie, ale nadal postrzegam Donalda tak, jak wcześniej – to zbyt doświadczony i ukształtowany zawodnik, żebym zmieniał o nim swoją opinię na podstawie jednej walki.
Khabib vs. Cerrone? Jestem na nie. Chociaż biorąc pod uwagę, że Donald zaproponował taką walkę, obawiam się takiego zestawienia. Zdecydowanie bardziej chciałbym zobaczyć Cerrone vs. Barboza.
Nurmagomedov vs. Henderson – takie zestawienie byłoby świetne. Jeśli Nurmagomedov wygra, to walkę z Pettisem będzie miał raczej zaklepaną. Jeśli wygrałby Henderson, to musiałby jeszcze kogoś pokonać przed ponownym TS.
Tylko kto teraz dla Pettisa. Widzę dwa warianty. Albo Khabib, który pokonuję Hendersona lub Cerrone, albo zwycięzca z walki Melendez/Diaz vs. TJ Grant. Wie ktoś może co się dzieje z Kanadyjczykiem i kiedy ma wrócić?
Na miejsce matchmakera UFC zestawiłbym teraz walkę Cerrone vs Barboza. Nurmagomedov raczej powinien celować wyżej (ciągle wierzę w to, że walka z Melendezem się jeszcze odbędzie).
Grant miał w tamtym roku we wrześniu wstrząśnienie mózgu, to powinien nie długo wrócić.Pettis wraca w lipcu,to albo go zestawić z Grantem, a jak nie, to niech zrobią walkę Henderson vs Melendez i zwycięzca dostaje walkę z Pettisem.
Wątpię, aby Henderson w najbliższym czasie dostał walkę o pas, szczególnie jeśli dalej będzie wygrywał w tak słabym stylu. Poza tym Dana chyba nawet już zapowiedział, że na wypadek porażki Thomsona (która stała się faktem) to najprawdopodobniej Gilbert stanie naprzeciw Pettisa.
W lekkiej jest kilka interesujących możliwości i ciekaw jestem, jak to rozwiąże Joe Silva. Nie pamiętam, kiedy dokładnie wraca Grant, ale ja bym to zrobił tak:
Nurmagomedov vs Melendez – eliminator do walki o pas. Pettis po powrocie walczy ze zwycięzcą.
TJ Grant niestety musi wygrać jeszcze jedną walkę przed pojedynkiem o pas. Zestawiłbym go z Donaldem Cerrone. Jeśli wygra, będzie kolejny do walki o pas.
Benson Henderson vs wygrany starcia Dos Anjos vs Khabilov. Zwycięzca jest następny – po Grancie – w kolejce po pas.
Nie za bardzo mam pomysł na Nate’a Diaza, ale jego starcie z Barbozą byłoby piękne i jestem sobie w stanie wyobrazić scenariusz, w którym to Diaz wygrywa oraz ten, w którym Brazylijczyk okazuje się lepszy. To by była ciekawa konfrontacja dwóch kompletnie odmiennych stylów.
Niewykluczone jednak, że Diaz dopnie swego i zawalczy o pas znacznie wcześniej – Duke Roufus (trener Pettisa) już zdążył napisać w odpowiedzi na „oświadczenie” stocktończyka, że jak najbardziej jest za pojedynkiem Showtime’a z Diazem.
Po tym jak Diaz nazwał Pettisa „skur**synem w garniturze” podejrzewam, że obaj zawalczą w lipcu. Kasa będzie się zgadzać, więc miejsca rankingowe i osiągi sportowe innych zawodników nie będą teraz ważne. Z drugiej strony powinna być chyba jakaś kara za takie wypowiedzi. Patologia rządzi się swoimi prawami…
Traktuję to „oświadczenie” Diaza jako dodające kolorytu i nie wyobrażam sobie, by karać go za to.
Czyli karanie za nazwanie kogoś „pedziem” jest opcją, którą można sobie wyobrazić, a karanie za nazwanie kogoś „skur**synem” jest niewyobrażalne? Ciekawe…
Wskaż, w którym momencie napisałem, że karanie za „pedzia” jest opcją, którą można sobie wyobrazić.
Fakt, że Diaz został ukarany za nazwanie zawodnika „pedziem” jest chyba jednoznaczny z tym, że możesz sobie wyobrazić taką sytuację? Założyłem, że to co miało miejsce jest dla Ciebie czymś wyobrażalnym, mylnie? Jeśli jednak uważasz te obydwie sytuację za abstrakcję i niewyobrażalny rozwój wydarzeń to wybacz.
Uważam wszystko to za abstrakcję, tak jak i „zmuszanie” do przeprosin Josha Thomsona za słuszne komentarze o homosiach, Matta Mitrione za komentarz o dziwolągu, Matta Browna za żeńskie MMA i tak dalej. Temat na szerszą dyskusję.
Widzę, że Diaz się bawi w to samo co kolega Sonnen.Diaz jak chce zawalczyć o pas, to niech na to sobie zapracuje jak inni, a nie rzuca jakimiś głupimi tekstami, żeby zawalczyć o pas.
Co co do Granta, to wolałbym go zobaczyć z Khabilov niż z Cerrone.
Moje życzenie się spełniło. Cerrone vs. Barboza planowane na początek marca. Kibicuję Cerrone, a kto wygra?
Kibicuję również Kowbojowi i uważam, że ma narzędzia, żeby wygrać – niedoceniane zapasy i grappling, groźne kopnięcia (Edson to kozak, ale tak naprawdę nie wiemy jak on sobie radzi z kimś kto dużo i mocno kopie) i mimo średnio technicznego boksu potężne uderzenie (vide walka z Melvinem, owszem, był zamroczony, ale to była jedyna walka, gdy padł bez życia). Barboza z kolei ma rzecz, która zdaje się idealna na Kowboja – mordercze kopnięcia na korpus. Trochę się boję, że zobaczymy drugi finish a la Pettis…