(VIDEO) „Ktoś z narożnika krzyknął: Patryk, nadgarstki!” – jak Islam Makhachev! Patryk Kaczmarczyk błysnął rzadką techniką w walce Michałem Dominem!
Patryk Kaczmarczyk popisał się rzadko stosowaną w MMA techniką parterową w zwycięskim boju z Michałem Dominem.
W starciu z Michałem Dominem, które odbyło się w ramach sobotniej gali KSW 68, Patryk Kaczmarczyk zaprezentował wyborną formę, dominując rywala od pierwszej do ostatniej sekundy.
Radomianin mocno okopał łydkę wykrocznej nogi rywala, rozdając też zdecydowanie karty w płaszczyźnie zapaśniczo-parterowej. W ostatnich sekundach pierwszej rundy był o krok od ubicia Domina uderzeniami z góry. Gdyby sędzia nie wykazał się wyjątkową wyrozumiałością – być może z powodu ostatnich sekund, jakie pozostały wówczas w pierwszej odsłonie – walka zakończyłaby się już wtedy.
Dzięki temu jednak, że doszło do drugiej rundy, mogliśmy obejrzeć nieczęsto widywaną w MMA technikę parterową. Obaliwszy ponownie Domina i zaszedłszy mu za plecy, Patryk fantastycznie zbił jego obie ręce, niszcząc dwa punkty podporu i tym samym rozciągając próbującego wracać na nogi rywala na brzuchu. Było to początkiem końca zawodów, bo radomianin następnie zasypał Domina gradem ciosów, nie dając sędziemu wyboru.
Co ciekawe, zawodnikiem, który słynie z tego rodzaju techniki – choć wykonuje ją na odrobinę innej zasadzie – jest… Islam Makhachev. Gdy znajdzie się za plecami próbujących wstawać rywali, idący jak burza w wadze lekkiej Dagestańczyk raczej podbiera ich obie ręce – a nie podbija, jak uczynił to Polak.
Patryk opowiedział zresztą dokładnie o rzeczonej akcji.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– Ktoś z mojego narożnika krzyknął: Patryk, nadgarstki! – zrelacjonował podczas spotkania z dziennikarzami po gali. – Ja już wiedziałem, o co chodzi. Kiedyś trener pokazywał mi taką sztuczkę, jak ktoś w czworaku na nadgarstki, żeby zebrać mu po prostu nie jeden czy drugi nadgarstek, ale dwa naraz. Wtedy on po prostu pada na ziemię.
– Zrobiłem tę sztuczkę z dwoma nadgarstkami, rozłożyłem Michała i wiedziałem, że wtedy muszę zacząć bić i sędzia przerwie.
Patryk Kaczmarczyk w wywiadach po gali nie pozostawił wątpliwości, że celuje w rewanż z Robertem Ruchałą, który w zeszłym roku zadał mu pierwszą w zawodowej karierze porażkę.
Radomianin podkreślił, że zdaje sobie sprawę, że być może musi wcześniej wygrać jeszcze jedną walkę, ale jego cel pozostaje niezmienny: drugie – pomijając to, które stoczyli na zasadach amatorskich – starcie z niepokonanym Robertem Ruchałą.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.