
Kpinom nie ma końca – Francis Ngannou i Tai Tuivasa reagują na klęskę Justina Willisa
Francis Ngannou i Tai Tuivasa nie oszczędzili przekonanego o własnej doskonałości Justina Willisa po jego porażce z Curtisem Blaydesem w Nashville.
W drodze do walki z Curtisem Blaydesem w co-main evencie gali UFC on ESPN+ 6 w Nashville rozpędzony czterema zwycięstwami w oktagonie Justin Willis nie grzeszył skromnością. Nie miał żadnych wątpliwości, że tylko kwestią czasu jest, zanim zasiądzie na tronie wagi ciężkiej i superciężkiej, chętnie dając temu wyraz w buńczucznych zapowiedziach.
Rzeczywistość okazała się jednak dla 31-latka brutalna – został bowiem okrutnie zdominowany zapaśniczo na przestrzeni trzech rund.
Jak się okazuje, czołowi ciężcy – w tym Francis Ngannou – szat z tego powodu nie rozdzierali…
7 takedowns, 22 sig. Strikes, 1 knockdown for Curtis VS 2 sig. Strikes for our future Heavyweight and SuperHeavyweight CHAMP
.#UFCNashville https://t.co/sNe19BmZVT
— Francis Ngannou (@francis_ngannou) March 24, 2019
7 obaleń, 22 znaczące uderzenia, 1 nokdaun dla Curtisa vs. 2 znaczące uderzenia dla naszego przyszłego MISTRZA wag ciężkiej i super ciężkiej
.
Suchej nitki na Justinie Willisie nie zostawił też oczywiście garnący się do walki z nim jak zły – za „znieważenie Marka Hunt” – Tai Tuivasa.
@BigPrettyMMA looks like the big ball and @RazorBlaydes265 is Miley Cyrus
good win
#wreckingball #bigtitty
— Tai BAM BAM Tuivasa (@bambamtuivasa) March 24, 2019
Big Pretty wygląda jak wielka piłka, a Curtis Blaydes jest Miley Cyrus
Dobre zwycięstwo
#wreckingball #bigtitty
— Tai BAM BAM Tuivasa (@bambamtuivasa) March 24, 2019
significant strike. Omg
— Tai BAM BAM Tuivasa (@bambamtuivasa) March 24, 2019
znaczące uderzenie. Omg
Głowy w piasek nie schował jednak i Justin Willis, który po porażce wydał krótkie oświadczenie.
https://twitter.com/BigPrettyMMA/status/1109665799252389888
Uczysz się, rozwijasz, podbijasz. Wrócę potężniejszy! Świetna walka, Curtisie Blaydesie. Pokazałeś swoje prawdziwe kolory i zobaczymy się niebawem. Ciesz się teraz. Zanim to nastąpi, wracam od razu do pracy. Reszta dywizji ma problem – a do moich hejterów: korzystajcie. Niech wam Bóg błogosławi
*****