Koreański Zombie przerywa milczenie po ciężkim nokaucie z rąk Yaira Rodrigueza
Chan Sung Jung opublikował w mediach społecznościowych krótki wpis, w którym odniósł się do przegranej z Yairem Rodriguezem walki podczas gali UFC Fight Night 139 w Denver.
Powróciwszy w sobotę w Denver do akcji po prawie dwuletniej przerwie, Chan Sung Jung był o sekundę od zwycięstwa z Yairem Rodriguezem w walce wieczoru gali UFC Fight Night 139. Koreańczyk u dwóch z trzech sędziów prowadził bowiem na kartach punktowych i nawet, gdyby przegrał rundę piątą, skończyłby z tarczą.
Nic takiego jednak się nie stało, bo Meksykanin popisał się jedną z najbardziej spektakularnych akcji w historii sportów walki, w ostatniej sekundzie ciężko nokautując Koreańskiego Zombie niesamowitym, bitym zza pleców łokciem.
Jeszcze przez kilka minut po walce Koreańczyk nie mógł dojść do siebie. Nic zatem dziwnego, że nie pojawił się na konferencji prasowej, będąc przetransportowanym do szpitala.
W mediach społecznościowych umieścił jednak krótki wpis, podsumowując porażkę.
Nie mam wymówek. Szczerze przepraszam wszystkich, którzy mi pomagali… Dziękuję… Gratulacje dla wszystkich, którzy mnie nienawidzą. Nie jestem w wystarczająco dobrym stanie, aby podróżować samolotem, więc spędzę kilka dni w szpitalu, zanim wrócę do Korei. Jestem zażenowany. Do zobaczenia, gdy wrócę do domu.
Pierwotnie rywalem Chan Sung Junga w walce wieczoru gali w Denver miał być Frankie Edgar, ale z powodu kontuzji Amerykanin zmuszony był wycofać się z występu. Yair Rodriguez wziął pojedynek w zastępstwie na dwa tygodnie przed galą.
*****