„Gwiazdy UFC przegrywały, gdy tam przechodziły” – koniec sagi! Roberto Soldić podpisał kontrakt z… ONE Championship!

Podwójny mistrz KSW Roberto Soldić rozstał się z polskim gigantem, podpisując kontrakt z organizacją ONE Championship.

Saga z podwójnym mistrzem KSW Roberto Soldiciem trwa od grudnia ubiegłego roku, gdy Chorwat rozsiadł się na drugim tronie, deklasując ówczesnego czempiona wagi średniej i legendę polskiej organizacji Mameda Khalidova.

Nie stanowiło wówczas żadnej tajemnicy, że Robocopowi w kontrakcie z polskim gigantem pozostał tylko jeden pojedynek. Z czasem na światło dzienne wyszło natomiast, że jego umowa z Martinem Lewandowskim i Maciejem Kawulskim dobiega końca w lipcu.

W międzyczasie kilka razy wydawało się, że klamka już zapadła i Chorwat pójdzie za Wielką Wodę do Dany White’a i spółki. Na to przynajmniej wskazywały niektóre z jego wypowiedzi. Szefowie KSW jak mantrę powtarzali jednak, że broni w walce o dalsze bitewne usługi swojego podwójnego mistrza nie składają.

Kilka tygodni temu 27-latek zawitał z kolei do Singapuru, gdzie rozmawiał z organizacją ONE Championship, co również odbiło się szerokim echem, wzbudzając sporo spekulacji.

W zeszłym tygodniu z obozu Soldicia wyszła natomiast informacja o konferencji prasowej, która odbędzie się już jutro w Zagrzebiu. Zawita na nią oczywiście główny zainteresowany, który obwieści światu – a teraz już tylko wyjaśni – na którą spośród licznych ofert z czołowych organizacji MMA się zdecydował.

Tymczasem w poniedziałek Robocop wziął udział w prowadzonym przez Ariela Helwaniego magazynie The MMA Hour, gdzie ogłosił swoją decyzję w przeddzień konferencji prasowej.

– Gdy dobiegł końca mój kontrakt z KSW, miałem mnóstwo opcji – powiedział Roberto. – UFC, ONE FC. Wybrałem ONE FC.

– Wybrałem ONE FC, bo to największa organizacja sportów walki na świecie. Dali mi szansę, abym zgarną wszystkie pasy – kickboxingu, Muay Thai, MMA. Także boks. To coś nowego. Chcę stworzyć coś nowego dla moich ludzi, moje własne dziedzictwo.

– Gdy pojechałem do Singapuru i zobaczyłem tę atmosferę, jak Chatri traktuje zawodników, ich relacje… Dał mi najlepszą ofertę. „Zostań ze mną, możesz być unikalnym zawodnikiem, dam ci szansę, abyś został mistrzem wszystkich sztuk walki”. A poszukiwałem właśnie czegoś nowego.

– W końcu podjąłem decyzję. Wybrałem ONE FC. Widziałem, jak szczęśliwi są tam zawodnicy. Mistrzowie w sportach uderzanych, mistrzowie parterowi, mistrzowie kickboxingu. Chcę robić wszystko, chcę wszystkie pasy. Chcę zebrać wszystkie pasy. Nikt tego wcześniej nie dokonał. To dla mnie największe wyzwanie.

– Chcę być wyjątkowym zawodnikiem, a ONE FC daje mi taką możliwość.

– To dla mnie lepsza oferta – kontynuował, odpowiadając na pytanie, dlaczego nie wybrał UFC. – To największa organizacja na świecie.

– Wiecie, co działo się z gwiazdami UFC, gdy przechodzili do ONE FC. Przegrywali. Nie byli w stanie sięgnąć po choćby jeden pas ONE FC.

– Chcę spróbować sięgnąć po te pasy, których zdobyć nie byli w stanie zawodnicy UFC. Nie walczyli tam dobrze.

– Gdy oglądam gale ONE FC, widzę stójkę i grappling na zupełnie innym poziomie. Byłem też na wielu galach UFC, ale ONE FC jest wyjątkowe, ma w sobie coś innego. Prawdziwe sporty walki. Chcę więc spróbować się w tej organizacji i sięgnąć po wszystkie pasy.

– Tylko Chatri dał mi szansę, aby zostać prawdziwym mistrzem sportów walki. Mistrzem świata w kickboxingu, mistrzem świata w Muay Thai. To coś nowego, to coś, co mnie nakręca. Nigdy czegoś takiego nie widziałem.

Roberto Soldić nie wie jeszcze, kiedy zadebiutuje pod sztandarem azjatyckiej organizacji, ale jest pewien, że stanie się to w tym roku. Zamierza występować w kategoriach półśredniej i średniej. Pierwszą walkę w ONE Championship stoczy w formule MMA.

Cały wywiad poniżej.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.