Koncert Manela Kape! Angolczyk zdominował i znokautował Bruno Silvę na UFC Tampa (VIDEO)
Kapitalnie dysponowany Manel Kape zdeklasował Bruno Silvę podczas gali UFC Tampa.
Manel Kape (20-7) dał nie lada oktagonowy pokaz, demolując Bruno Silvę (14-6-2) podczas gali UFC Fight Night w Tampie.
Angolczyk od początku pojedynku zdecydowanie górował nad Brazylijczykiem pod kątem szybkościowym i technicznym. Z łatwością powstrzymywał okolicznościowe zapaśnicze próby Silvy.
Kape co i ruszy doskakiwał z piekielnie szybkimi ciosami, znikając następnie jak kamfora przed kontrami. Jeśli nawet inkasował jakieś uderzenia ze strony Silvy, to dobrze je amortyzował odchylaniem głowy.
W rundzie drugiej kapitalnie poruszający się Manel czuł się już tak pewnie, że zmienił oktagon w teatr, co i rusz ostentacyjnie prowokując bezradnego przeciwnika. Ten zresztą w międzyczasie został pozbawiony jednego punktu za trzykrotne kopnięcie Kape w krocze.
Starboy is showboating 🤣 #UFCTampa
Manel Kape is loving it! pic.twitter.com/039mxFbyEg
— UFC Europe (@UFCEurope) December 15, 2024
PEŁNE WYNIKI UFC TAMPA – TUTAJ
W rundzie trzeciej Angolczyk coraz chętniej atakował doły Silvy, co przynosiło mu sporo sukcesów. Widać było wyraźnie, że uderzenia te Brazylijczyk mocno odczuwa.
Finalną akcję Manel zainicjował kopnięciem… w krocze? A przynajmniej w jego okolice. Silva próbował protestować, ale Kape zasypał go gradem uderzeń na głowę i korpus, zmuszając sędziego do przerwania walki.
Manel Kape finishes Bruno Silva. Good kick to the balls hahaha #UFCTampa pic.twitter.com/hao4YUOE0v
— Haduucken (@Haduuuucken) December 15, 2024
Po zwycięstwie Manel Kape zaapelował o rewanżowe starcie z mistrzem wagi muszej Alexandre Pantoją, nie oszczędzając też Brandona Moreno, Kai Kara-France oraz… Israela Adesanyi.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Za dużo tego pajacowania było w wydaniu Kape. Ok rozumiem dla smaczku raz czy dwa, ale nie przez większość walki. Jakoś przy Mokaevie taki dowcipny nie był, tylko 15 minut stał biernie jak kamień.