„Kogo on pokonywał?” – Anthony Pettis nie jest pod wrażeniem serii dziesięciu wiktorii Tony’ego Fergusona
Były mistrz kategorii lekkiej Anthony Pettis zabrał głos na temat sobotniej potyczki z Tonym Fergusonem, do której dojdzie w Las Vegas podczas gali UFC 229.
Opromieniony doskonałym zwycięstwem nad Michaelem Chiesą, którego zdominował w stójce i poddał w parterze, Anthony Pettis zapewnia, że przed sobotnią galą UFC 229 w Las Vegas czuje się wybornie – zarówno od strony fizycznej, jak i mentalnej.
Showtime nie ukrywa, że niezwykle ceni umiejętności Tony’ego Fergusona, że dzięki tej klasy rywalowi każdego poranka wstawał z ogromną motywacją do treningów – ale jednocześnie odniósł się z dystansem do serii dziesięciu zwycięstw, jaką może pochwalić się El Cucuy.
Z kim walczy? Z kim zdobył pas?
– powiedział w rozmowie z dziennikarzami Pettis.
Tak samo Khabib – z kim zdobył pas? Jesteśmy więc w dziwnym miejscu. Popatrzcie na jego ostatnie dziesięć walk. Niektóre zwycięstwa są świetne, ale nie walczył jeszcze z najlepszymi z dywizji.
Od czasu utraty pasa mistrzowskiego kategorii lekkiej na początku 2015 roku na rzecz Rafaela dos Anjosa Anthony Pettis nie radził sobie najlepiej, przegrywając aż pięć z kolejnych siedmiu potyczek. Jest pewien, że niepowodzenia te były wynikiem złego podejścia do walki – zamiast walczyć w zgodzie z samym sobą, ze swoim stylem, męczył się szlifowaniem defensywnych zapasów, to im poświęcając masę czasu.
Jak zapewnił, zaprzestał już marnowania czasu na ten aspekt oktagonowej gry, ufając w swoje brazylijskie jiu-jitsu.
Wyjdę tam, żeby się z tym gościem bić.
– zapowiedział.
Nie zamierzam bronić obaleń, nie zamierzam trzymać go na siatce, nie zamierzam walczyć z pleców. Zamierzam się z nim bić i znokautować go, gdziekolwiek będzie się dało.
Znacie mnie. Wychodzę, żeby się bić – i on też wychodzi, żeby się bić. A to przepis na świetną walkę.
31-latek jest co prawda sklasyfikowany dopiero na 8. miejscu w rankingu kategorii lekkiej i wydaje się, że znacznie bliżej walki o pas jest od niego chociażby jego ostatni pogromca Dustin Poirier, który sposobi się do starcia z Natem Diazem podczas listopadowej gali UFC 230, ale Showtime widzi temat inaczej.
Rankingi nie mają już znaczenia, teraz chodzi o popularność.
– stwierdził.
Jeśli wyjdą tam i ustrzelę go Showtime Kickiem, dostaję titleshota. Wszystko zależy od tego, kogo fani chcą widzieć w walce o pas.
Jak natomiast Pettis widzi walkę wieczoru UFC 229?
Myślę, że Conor wygra. Nokaut. Nie wiem, która runda.
– powiedział.
Wszyscy widzieliśmy stójkę Khabiba. Widzieliśmy go w walce z Alem i widzieliśmy, jaki dał występ. Jeśli wyjdzie tak do Conora? To nie jest odpowiedni gość, żeby walczyć z nim w ten sposób. Jestem pewien, że jest zmotywowany, jestem pewien, że Conor też jest zmotywowany – ale stawiam na Conora.
*****
Zapraszamy do szczegółowej 4-częściowej analizy i typowania walki Khabiba z Conorem:
Khabib vs. McGregor #1 – dagestański król obaleń
Khabib vs. McGregor #2 – jak pozbawić skrzydeł Orła?
Khabib vs. McGregor #3 – irlandzkie antyzapasy
Khabib vs. McGregor #4 – ostateczny typ