UFC

Kogo najbardziej lubi oglądać? Kto uderzył go najmocniej? Jakie jest jego wymarzone starcie? Justin Gaethje w ogniu pytań fanów!

Sposobiący się do powrotu w progi oktagonu UFC Justin Gaethje zorganizował sesję pytań i odpowiedzi z fanami.

Niewidziany w akcji od kwietnia zeszłego roku, gdy padł znokautowany w ostatniej sekundzie walki przez Maxa Hollowaya, Justin Gaethje powróci do oktagonu 8 marca w Las Vegas, gdzie w ramach gali UFC 313 skrzyżuje rękawice z Danem Hookerem.

Na dwa tygodnie przed powrotem Amerykanin zorganizował na swoim kanale YT sesję Q&A z fanami. Poniżej najciekawsze pytania i odpowiedzi.

Kto był najmocniejszym rywalem, z jakim kiedykolwiek walczyłeś?

– Khabib był tym gościem, o którym myślę, że… Nawet gdybym dał lepszy występ, nie jestem pewien, czy bym go pokonał tamtego konkretnego wieczoru. Powiedziałbym, że Khabib był moim najmocniejszym rywalem.

Najmocniejsze uderzenie, jakie przyjąłeś?

– Muszę wskazać na to, które ułożyło mnie do snu. Max Holloway. Nie było to najmocniejsze uderzenie, jakim oberwałem, ale to było uderzenie, którego się nie spodziewałem. A takie kładą cię do snu.

Highlight twojej kariery?

– Wskazałbym na walkę z Michaelem Johnsonem. Przychodziłem wtedy do UFC i dałem występ, który ustawił tony mojej kariery. To był ważny element w mojej karierze. Poza tym wskazałbym na nokaut na Jamesie Vicku, gdy byłem po dwóch porażkach i nie wiedziałem, czy jestem wystarczająco dobry, czy to jest moje miejsce. Pracowałem bardzo ciężko przed, wyszedłem i odniosłem sukces. Zrozumiałem, że to po prostu szalony sport i musisz być na to przygotowany.

Jak opisałbyś swój styl jednym słowem?

– Kiedyś to było kamikadze… W sumie prawdopodobnie nadal jest.

Jaka walka była dla ciebie najcięższa mentalnie?

– Walka z Maxem była dla mnie bardzo trudna mentalnie, bo jest piórkowym, więc nigdy nie wyobrażałem sobie, nie myślałem, że kiedykolwiek mogę z nim walczyć. Gdy do tego doszło, było to dla mnie mentalne wyzwanie, aby się przestawić. Tak, to było ciężkie.

– Walka z Oliveirą też była ciężka. Wywaliłem się na rowerze 18 dni przed walką. Czasami tak jednak bywa i musisz zakasać rękawy.

Którą ze swoich walk lubisz najbardziej?

– Czy mam jakąś ulubioną… Ta z Chandlerem była przyjemna. Madison Square Garden. Walczyłem u boku dwóch klubowych kolegów. To było przyjemne.

– Jeszcze Michael Johnson albo James Vick. Michael Johnson i James Vick to byli pierwsi goście, którzy naprawdę kłapali dużo dziobem. Miło było ich zlać. Gdy lubisz rywalizację i ktoś do ciebie ujada, nie ma nic lepszego niż skopanie im dup, złamanie ich albo znokautowanie.

Kto jest twoim wymarzonym rywalem?

– Chciałbym walczyć z Makhachevem. Jest mistrzem, a wierzę, że to dla mnie lepsze zestawienie niż Khabib. No ale jest mocny.

Jaki jest obecnie twój ulubiony zawodnik do oglądania?

– Prawdopodobnie Pereira. Pereira jest dość, ku*wa, systematyczny. Został znokautowany przez Adesanyę, ale wrócił. To też dla mnie inspiracja – widzieć kogoś, kto przez to przeszedł i zaszedł na szczyt.

Poniżej podsumowanie gal FNC 21 – z wielką wiktorią Cezarego Oleksiejczuka – i UFC Vegas: Cannonier vs. Rodrigues.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button