Kocioł w wadze półśredniej – Burns chce Diaza, Edwards rzuca wyzwanie Masvidalowi
Nie zasypiają gruszek w popiele czołowi półśredni, próbując ułatwić pracę matchmakerom UFC.
Powróciwszy na zwycięskie tory po porażce z mistrzem wagi półśredniej Kamaru Usmanem – podczas gali UFC 264 wypunktował Stephena Thompsona – Gilbert Burns zaapelował o walkę z Leonem Edwardsem.
Jamajczyk zainteresowania taką konfrontacją jednak nie wyraził, wobec czego Brazylijczyk zwrócił się teraz w stronę… Nate’a Diaza!
– Gdy walczyłem, Nate Diaz kłapał dziobem – napisał Durinho. – Teraz jestem wolny, on jest wolny – a ucieka. Nate Diaz, powalczmy na dystansie 5 rund w MSG. Przegrany płaci zwycięzcy dodatkowe $200 tysięcy.
Hey guys, when I was fighting @NateDiaz209 was running his mouth. Now I’m free, and he is free, he is running away. @NateDiaz209 let’s fight at MSG for 5 rounds. Loser has to pay the winner extra $200K
Niteroi RJ vs Stockton CA.#DontBeScaredHomie
— GILBERT BURNS DURINHO (@GilbertDurinho) July 30, 2021
Czy jednak powracający po zwycięskim mentalnie starciu z Leonem Edwardsem Nate Diaz będzie zainteresowany konfrontacją z Brazylijczykiem? Nie wydaje się to szczególnie prawdopodobne, jeśli wziąć pod uwagę, co stocktończyk odpowiedział kilka dni temu Durinho na zarzuty, jakoby był „podrabianym gangsterem”.
– Nie – odparł wówczas Nate. – Ciebie dopadnę w jakiejś toalecie, dziwko. Co ty na to, Burns?
Tymczasem wspomniany Leon Edwards, który może pochwalić się serią dziewięciu zwycięstw, zmienił najwyraźniej zdanie. Jeszcze niedawno zapowiadał, że poczeka na walkę o pas, ale… na mieście inne są już treście.
– Będę gotowy na listopad lub grudzień – napisał na Twitterze, kierując te słowa do garnącego się do walki z rywalem z czołowej piątki Jorge Masvidala. – Skończ z wymówkami.
I’ll be ready in November or December. Stop with the excuses #backinblood https://t.co/JVcFyQihZu
— Leon 'Rocky' Edwards (@Leon_edwardsmma) July 30, 2021
Wydaje się, że szanse na takie zestawienie są znacznie większe aniżeli na konfrontację Burnsa z Diazem. Dla Masvidala potyczka z Edwardsem, z którym łączy go zresztą londyńska historia z 2019 roku, stanowić może okazję na powrót do mistrzowskiej rozgrywki.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Natomiast rywalem rozdającego karty w dywizji Kamaru Usmana będzie w ramach listopadowej gali UFC 268 Colby Covington. Będzie to rewanż za starcie z grudnia 2019 roku, które Nigeryjczyk wygrał przez techniczny nokaut w piątej rundzie.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****