
Kocioł w wadze lekkiej UFC! Tsarukyan chce Gaethje i Oliveirę, Oliveira chce Makhacheva, Topuria chce Oliveirę!
Nie zasypiają gruszek w popiele czołowi zwodnicy wagi lekkiej UFC, aby zagwarantować sobie najlepsze walki w dywizji.
Medialny rajd po bitewne usługi mistrza kategorii lekkiej Islama Makhacheva nabiera rumieńców. Kandydaci dwoją się i troją, aby zapewnić sobie pojedynek z Dagestańczykiem lub w najgorszym razie eliminator, przy tej okazji nie szczędząc sobie nawzajem przytyków większych lub mniejszych.
Kilka tygodni temu pretensje do tronu zgłosił Justin Gaethje – a to za sprawą zwycięstwa z Rafaelem Fizievem w rewanżu. Amerykanin uważa, że jako jeden z nielicznych zawodników z czołówki wagi lekkiej, który nie wojował jeszcze z dagestańskim mistrzem, posiada mocne ku takiej wojaczce argumenty.
Zdanie Highlighta zdecydowanie nie podziela odsunięty tymczasowo od gry o tron Arman Tsarukyan, który właśnie między innymi Amerykanina uznał za swoją przepustkę do powrotu do rozgrywki o pas.
– To ja jestem prawdziwym pretendentem do pasa, gotowym, aby udowodnić to z dowolnym rywalem – napisał na platformie X Ormianin. – Jak jednak mam tego dokonać, skoro cała reszta tylko na papierze chce się bić? Charlesie, Justinie – możecie siedzieć i czekać albo możecie podjąć wyzwanie i na to zapracować.
Póki co jednak zarówno Justin Gaethje, jak i przywołany wyżej Charles Oliveira pozostają głusi na wyzwania ze strony Ahalkalaketsa.
O Brazylijczyku zrobiło się zresztą głośno kilka dni temu w kontekście potencjalnej walki z jeszcze innym śmiałkiem celującym w szczyt wagi lekkiej, Ilią Topurią. Chael Sonnen obwieścił mianowicie, że Do Bronx nie jest zainteresowany konfrontacją z El Matadorem, bo takowej nie uważa za odpowiednio dużą. Co prawda szybko w przestrzeni medialnej pojawił się wtedy inny wywiad Oliveiry, w którym stwierdził, że także do Topurii byłby gotów wyjść, ale… Okazuje się, że na mieście inne są już treście!
Z najnowszej rozmowy, jaką z byłym brazylijskim mistrzem przeprowadzono na kanale ABC MMA, jasno wynika, że Złotousty jednak z prawdą się nie rozmijał – Oliveira ani myśli wojować z Topurią!
– Wielu ludzi gada różne rzeczy – powiedział Charles. – Ale ja celuję w pas, a dzisiaj mistrzem jest Islam Makhachev. Topuria to bardzo mocny gość. Zasługuje na pełen szacunek. Jednak teraz nie byłaby to duża walka. A ja celuję w pas. Muszę walczyć z Makhachevem, aby wygrać i ponownie zostać mistrzem.
Wypowiedzi te Brazylijczyka lotem błyskawicy obiegły światową scenę MMA, nie uchodząc też uwadze Gruzina.
– Charlesie, lepiej jest siedzieć cicho – napisał Ilia na platformie X. – Masz 10 porażek: 5 przez nokauty, 4 przez poddania, 1 przez decyzję. Ty jesteś pretendentem, a ja jestem mistrzem i ojcem całej tej dywizji. Nie przyszedłem tutaj, żeby o cokolwiek prosić. To ja rozdaję tutaj karty.
Odpowiedzią Topurii była jednak głucha cisza. Oliveira w żaden sposób do tychże słów się nie odniósł. Wystąpił natomiast z płomiennym apelem do… Makhacheva.
– W UFC jest wielu gości, którzy dużo gadają – powiedział w nagraniu opublikowanym w swoich mediach społecznościowych. – Ja jednak mogę gadać, bo jestem tutaj od prawie piętnastu lat. (…) Chcę walczyć podczas International Fight Week (UFC 317) i Makhachev też chce walczyć w tym terminie. UFC, zróbmy to! Wszyscy chcą zobaczyć to starcie.
Kto wie natomiast, czy Islam Makhachev nie czeka raczej na wynik majowej potyczki Belala Muhammada z Jackiem Dellą Maddaleną, wstydliwie być może w skrytości serca trzymając kciuki za wiktorie Australijczyka…
Poniżej obszerne podsumowanie gali UFC Londyn z naciskiem na walki Polaków.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Arman chce dowolnego przeciwnika. Mateusz reaguj!
Nie jestem do końca przekonany czy Gamer dałby radę drugi raz wygrać z Armanem. Arman jest młodszy , ciągle się rozwija , podczas gdy Gamer raczej już nic nowego nam nie zaprezentuje .